Faworyt na kolanach. Szczelna obrona Sokoła Browar pozbawiła Wybrzeże punktów

Do sporej niespodzianki doszło w Kościerzynie. Sokół Browar pokonał Wybrzeże Gdańsk 25:23. W drugiej połowie gospodarze zamurowali swoją bramkę i dali sobie rzucić zaledwie sześć bramek!

Sokół Browar Kościerzyna pierwszy swój mecz w tym sezonie wygrał z Mueller MKS-em Grudziądz, natomiast faworyzowane Wybrzeże Gdańsk, którego celem po spadku z PGNiG Superligi jest szybki powrót do elity długo męczyło się z MKS-em Kalisz. Co ciekawe obie drużyny kolejny raz zmierzą się ze sobą w środę w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski.

Co prawda dwie pierwsze bramki rzucili gospodarze, jednak później świetny okres gry zaliczyło Wybrzeże. Od początku skuteczny w ataku był Łukasz Rogulski i po dziesięciu minutach na tablicy wyników widniał rezultat 2:4. Kościerscy szczypiorniści przez długi czas nie odpuszczali, a w 21. minucie, gdy do bramki rywala trafił Michał Janusiewicz, był remis 10:10.

Końcówka pierwszej połowy należała do podopiecznych Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka. W ciągu ośmiu minut rzucili siedem bramek tracąc tylko jedną, a ostatecznie ta część spotkania zakończyła się rezultatem 12:17. W tym momencie nikt się jednak nie spodziewał, że gdańszczanie przez całą drugą połowę zdobędą mniej bramek, niż przez ostatnich siedem minut.

Sokół Browar szybko zaczął odrabiać straty. Bardzo dobrze pomiędzy słupkami ekipy z Kaszub spisywał się Maciej Pieńczewski, a goście zaczęli się coraz bardziej gubić. W końcu w 43. minucie po rzucie Michała Janusiewicza ponownie był remis, tym razem 20:20 i mecz zaczął się od nowa.

Na siedem minut przed końcem Wybrzeże prowadziło 23:22. Wówczas do karnego podszedł Adrian Kondratiuk, którego rzut obronił Wojciech Kasperek. W ciągu trzech minut trzy bramki z rzędu rzucili gospodarze. Wynik na 25:23 ustalił Krzysztof Jasowicz, który przez pięć ostatnich sezonów grał w Wybrzeżu, a przed sezonem przeniósł się do Sokoła Browar.

Przez całą drugą połowę graliśmy bardzo dobrze w obronie. Wybrzeże rzuciło wówczas zaledwie sześć bramek. Dobry mecz zaliczył Maciej Pieńczewski, a Wojciech Kasperek obronił ważny rzut pod koniec meczu. Do tego dobrze w ataku zagrał Michał Janusiewicz. Cieszymy się z dwóch punktów - powiedział Andrzej Gryczka, trener Sokoła Browar.

Sokół Browar Kościerzyna - Wybrzeże Gdańsk 25:23 (12:17)

Sokół Browar: Pieńczewski, Kasperek - Janusiewicz 9, M.Reichel 7, Kmieć 4, Lisiewicz 2, Jasowicz 2, Piechowski 1 oraz T.Bronk, Kuczyński, Szala, A.Bronk, Czaja.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min.

Wybrzeże: Chmieliński, Sokołowski - Rogulski 7, Papaj 3, Kondratiuk 2, Ćwikliński 2, Kornecki 2, Sulej 2, Suwisz 2, Prymlewicz 2, Bednarek 1 oraz Abram, Nilsson, Dworaczek.
Karne: 1/2.
Kary: 6 min.

Kary: Sokół Browar - 8 min. (Jasowicz 4 min., A.Bronk 2 min., Janusiewicz 2 min.), Wybrzeże - 6 min. (Sulej 4 min., Kornecki 2 min.).
Sędziowie: Zaradny, Raszewski (Tczew).
Widzów: 250.

Komentarze (1)
avatar
Asha88
19.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Janusiewicz nic nie stracił na swojej dyspozycji. Brawo Sokół. No Gdańsk nie będzie tak łatwo, jak myśleliście.