Wielkie emocje w Lubinie! Hit kolejki dla Zagłębia

W hicie 4. kolejki Metraco Zagłębie Lubin zmierzyło się przed własną publicznością z Energą AZS Koszalin. Publiczność zgromadzona na meczu obejrzała bardzo emocjonujące i zacięte spotkanie.

Wynik ostatniego pojedynku czwartej kolejki otworzyła po długiej akcji Katarzyna Kołodziejska, na co Metraco Zagłębie Lubin odpowiedziało przestrzelonym rzutem karnym. Publiczność zgromadzona na meczu oglądała bardzo wyrównany bój. Aby ostudzić emocje szczypiornistek, para sędziowska nie szczędziła zawodniczkom żółtych kartek i dwuminutowych kar.

W dziesiątej minucie spotkania tablica świetlna wskazywała remis po pięć. Niebawem zespół miejscowych miał szansę objąć prowadzenie, ale Joannie Obrusiewicz na drodze stanęła bardzo dobrze dysponowana Beata Kowalczyk. Dzięki golkiperce przyjezdnych szala zwycięstwa ponownie przechyliła się na stronę Akademiczek. Warto zaznaczyć, że Energa AZS Koszalin zdobywała bramki nawet w liczebnym osłabieniu.

Wśród podopiecznych Bożeny Karkut poważnie szwankowała skuteczność. Gdy straty Miedziowych wzrosły do trzech oczek, trenerka poprosiła o czas. Szkoleniowiec w poszukiwaniu nowych rozwiązań, tasowała składem i wpuściła na plac gry Adrianę do Nascimento Limę, Julię Walczak i Jovanę Milojević. Zmiany wniosły do lubińskiej ekipy nową jakość. W 25. minucie meczu gospodynie doszły Energę AZS na jedną bramkę i na parkiecie znowu zrobiło się gorąco. Złą passę Akademiczek znakomitym rzutem przełamała Romana Roszak, a Jovana Milojević opuściła boisko za faul. Nie przeszkodziło to jednak Miedziowym doprowadzić do remisu po dwanaście, a niebawem także wyjść na prowadzenie za sprawą Joanny Obrusiewicz.

Kaja Załęczna w ważnych momentach brała odpowiedzialność na swoje barki
Kaja Załęczna w ważnych momentach brała odpowiedzialność na swoje barki

Po zmianie stron Metraco Zagłębie Lubin zacieśniło szyki obronne i broniło swojego skromnego prowadzenia sprzed przerwy. Publiczność oglądająca mecz zdążyła już się przyzwyczaić do tego, że wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Wystarczyło sześć minut, aby team Anity Unijat wypracował sobie przewagę o wysokości dwóch bramek. Zespół miejscowych postawił następnie Akademiczkom trudne warunki w defensywie i w 47. minucie objął prowadzenie.

W tak istotnym momencie rzut karny przestrzeliła skuteczna Katarzyna Kołodziejska, na co bombą z dystansu odpowiedziała Sanja Premovic. To nie był koniec emocji w Lubinie. Chwilę później byliśmy świadkiem kolejnego remisu. Na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów, sytuacja Energi znacznie się pogorszyła. Najpierw na ławkę kar powędrowała Joanna Chmiel, a później czerwoną kartkę za faul na Agnieszce Jochymek otrzymała Hanna Sądej.

Zagłębie wykorzystało grę w liczebnej przewadze i odskoczyło rywalkom na dwie bramki. Energa AZS wciąż goniła wynik, ale lubinianki wytrzymały presję i nie pozwoliły na utratę punktów na swoim terenie. MVP zawodów została wybrana Kaja Załęczna. Po stronie koszalinianek należy wyróżnić młode oraz zdolne - Małgorzatę Trawczyńską i Katarzynę Stasiak, które zagrały w środę bez żadnych kompleksów.

Metraco Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 31:28 (13:12)

Metraco Zagłębie: Wąż, Chojnacka - Załęczna 6, Obrusiewicz 6, Paluch 2, Premović 5, Lima 3, Walczak 2, Marić 4, Jochymek 3, Milojević.
Karne: 3/5
Kary: 10 min.

Energa AZS: Prudzienica, Kowalczyk - Michałów 3, Roszak 2, Stasiak 5, Trawczyńska 5, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk, Niesciaruk 1, Sądej 2, Kołodziejska 10, Nowicka.
Karne: 5/6
Kary: 10 min.

Kary: Metraco Zagłębie - 10 min. (Milojević, Obrusiewicz - 4 min., Paluch - 2 min.), Energa AZS - 10 min. (Michałów, Kołodziejska, Stasiak, Sądej, Chmiel)

Sędziowie: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek

Małgorzata Boluk z Lubina

Źródło artykułu: