Nafciarze do sobotniej potyczki w Zlatorog Arenie w Celje przystąpią z dorobkiem jednego punktu wywalczonego w dwóch spotkaniach. Na inaugurację zmagań w europejskiej elicie płocka drużyna zremisowała z MVM Veszprém, a w minionym tygodniu uległa na wyjeździe Paris Saint-Germain HB. Teraz wicemistrzowie Polski chcą przywieźć z parkietu rywala pierwsze punkty.
- Musimy zagrać to, co potrafimy i wówczas, mam nadzieję, dwa punkty zabierzemy ze sobą. W perspektywie awansu do kolejnej fazy rozgrywek to bardzo ważne spotkanie dla nas - podkreśla Zbigniew Kwiatkowski.
Doświadczony defensor powrócił w środku tygodnia do gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją biodra. Na briefingu prasowym przed wyjazdem do Słowenii 30-letni kołowy porównał ekipę Celje do płockiego zespołu.
- Jest to drużyna trochę podobna do naszej. Młoda, ambitna i waleczna. Nie mają może takich gwiazd, jak nasi dotychczasowi rywale, ale to ciekawy zespół z trenerem, który potrafi wyciągnąć z tych chłopaków wszystko co najlepsze - stwierdza.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 16:00. Wisła wystąpi w Celje bez kontuzjowanego Marco Oneto Zunigi oraz wracającego do zdrowia Mateusza Piechowskiego.
Źródło: sprwislaplock.pl