Mecz w Koszalinie dla Interferie Zagłębie Lubin (relacja)

Piłkarki ręczne Interferie Zagłębia Lubin pewnie wygrały w Koszalinie i tym samym powiększyły przewagę nad drużyną AZS-u Politechnika.

Do Koszalina drużyna Interferie Zagłębia Lubin przyjechała w najsilniejszym składzie z bardzo dynamicznie grającą Joanną Obrusiewicz na czele. Koszalinianki przystępowały do spotkania osłabione brakiem Doroty Skipor, Malwiny Leśkiewicz oraz bez pierwszej bramkarki Iwony Łącz. Do drużyny natomiast powróciła po półrocznej przerwie skrzydłowa - Dorota Czekaj. Pierwsze bramki w tym meczu zdobyły zawodniczki Interferie i już na początku objęły dwubramkowe prowadzenie, które umiejętnie utrzymywały, a nawet i z upływem czasu powiększały. Po 9 minutach prowadziły już różnicą czterech "oczek". Zawodniczki z Lubina, nie zwalniały tempa i co chwila nękały defensywę akademiczek, która tego dnia dość łatwo pozwalała trafiać rywalkom. Jeszcze w pierwszej części gry niesione dopingiem własnych kibiców zawodniczki koszalińskiej Politechniki zbliżyły się na różnice dwóch bramek. W tej części gry było to ostatnie tak niskie prowadzenie przyjezdnych. Pierwszą połowę lubinianki wygrały różnicą trzech bramek. W przerwie spotkania tradycja została podtrzymana - kolejny raz wystąpiła Koszalińska Grupa Akrobatyczna.

Druga odsłona meczu po między czwartą a trzecią drużyną obecnego sezonu, rozpoczęła się podobnie jak całe spotkanie. Przyjezdne przejęły inicjatywę i z minuty na minutę coraz wyżej prowadziły. Zwrot sytuacji miał miejsce na 10 minut przed końcem, kiedy to znakomicie broniła Anna Morawiec, która zmieniła Agnieszkę Kwiecień. Morawiec swoim wejściem wprowadziła zakłopotanie w ofensywie gości swoimi dobrymi interwencjami i dała nadzieję miejscowym kibicom, którzy wstali z miejsc i na stojąco obserwowali sytuację na parkiecie hali Gwardia. Znakomicie, także broniła bramkarka z Lubina i tak po między 53 a 58 minutą spotkania kibice nie oglądali żadnej bramki i co chwile z nie dowarzaniem łapali się za głowę. Dwie ostatnie minuty to postawienie przysłowiowej "wisienki na torcie" przez zawodniczki Interferie Zagłębie Lubin, które podczas tych dwóch minut zdobyły cztery bramki nie tracąc żadnej.

Politechnika Koszalińska - Interferie Zagłębie 26:32 (12:15)

Politechnika: Morawiec, Kwiecień - Dworaczyk 6, Szafulska 5, Serwa 4, Kobyłecka 4, Chmiel 3, Cieśla 2, Jarzyna 2, Goraj, Borowska, Zienkiewicz-Janikowska, Szostakowska, Zaniewska.

Zagłębie: Czarna, Maliczkiewicz - Kordić 8, Semeniuk 7, Obrusiewicz 6, Jacek 4, Olszewska 4, Jochymek 2, Piekarz 1, Ziółkowska, Gunia, Jakubowska, Byzdra.

Widzów: 900.

Źródło artykułu: