Azoty przed wtorkowym losowaniem par 3. rundy rozgrywek znalazły się w gronie rozstawionych drużyn, dzięki czemu uniknęły rywali z europejskiego topu. Wylosowanie ekipy ze Szwajcarii przyjęto jednak w Puławach z dużą dozą respektu.
- Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Musimy się jednak szanować. Choć stoimy wyżej w hierarchii piłki ręcznej jak Szwajcaria, to nie znaczy że kluby z tego kraju są słabsze - stwierdza trener Skutnik i od razu dodaje: - Nastawiamy się na walkę, ale chcemy grać w fazie grupowej.
Dla prowadzonej przez Skutnika drużyny rywalizacja z Pfadi Winterthur będzie debiutem w Pucharze EHF. Wicemistrzowie Szwajcarii mają ogromne doświadczenie na arenie międzynarodowej. Począwszy od sezonu 1993/94, Pfadi tylko dwa razy nie zagrało w europejskich pucharach. W minionym roku awansowało z kolei do fazy grupowej Pucharu EHF.
- To zespół obeznany z rozgrywkami w Europie. Od wielu lat grają w różnych europejskich pucharach. Na razie przeciwnika jeszcze nie znamy, ale też mamy dużo czasu na to. Mają kilku zawodników z zagranicy, tak jak i my. Jesteśmy dość podobni - ocenia trener puławian.
Awans do grona najlepszych 16 drużyn rozgrywek, a tym samym udział w fazie grupowej Pucharu EHF, to jeden z przedsezonowych celów puławskiej drużyny. Patrząc na potencjał kadrowy ekipy Skutnika, wynik ten jest jak najbardziej realny. Plusem ekipy z Puław będzie też harmonogram gier. - Dobrze, że pierwszy mecz jest na wyjeździe. Na pewno nie pękniemy, postawimy się rywalom, a co z tego wyjdzie? Zobaczymy - kończy Skutnik.
Pierwsze mecze 3. rundy Pucharu EHF rozegrane zostaną w terminie 21/22 listopada. Rewanże odbędą się tydzień później.