Jednym z największych mankamentów w grze reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Chorwacji jest brak skuteczności. Notorycznie obijane słupki i poprzeczki, przestrzelone rzuty czy niewykorzystane okazje na zdobycie bramki z linii siedmiu metrów to częste grzechy naszych reprezentantów. - Na treningach wszystko nam wychodzi, a w meczu nie za bardzo. Może przeciwnik nas rozpracował, a może my nie rozpracowaliśmy jego. Nie mam pojęcia. Gdybym wiedział, to bym to poprawił. A tak już w drugim meczu z rzędu mamy straszny problem ze skutecznością. Tak słabo pod tym względem jeszcze nie było. Do tej pory jak jednemu nie szło, to drugi wchodził i grał dobrze - powiedział w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego skrzydłowy reprezentacji Polski, Mariusz Jurasik.
Reprezentacja Tunezji ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach świata. Zespół z Afryki w pierwszym spotkaniu mundialu zdołał pokonać Macedończyków, którzy w środę ograli naszych reprezentantów. Środowy mecz z Polską będzie więc dla szczypiornistów Tunezji niezwykle ważny, ewentualna porażka zespołu z Afryki przekreśli ich szansę na awans do strefy medalowej. - Tunezja wygrała z Macedonią, z którą my przecież przegraliśmy. Niemcy zawsze są groźni, no i ograli Tunezję. Musimy odświeżyć głowy i wrócić do swojego grania - dodał skrzydłowy "biało-czerwonych".