Rosja w kryzysie. Recepty nie znalazł nawet "car"

Z rosyjską piłką ręczną dawno nie było tak źle. Mistrzów olimpijskich z Sydney w Europie obija niemal każdy. Kryzysu nie pokonał nawet wybitny trener, Władimir Maksimow. Mistrzostwa świata w Katarze Sborna zakończyła na dziewiętnastej lokacie.

W ostatnim mundialu Rosjanie zanotowali najgorszy wynik w historii, licząc wszystkie ich występy od momentu rozpadu Związku Radzieckiego. Spośród europejskich drużyn, na niższej lokacie udział w imprezie zakończyła jedynie Bośnia i Hercegowina. Rosja wygrała w fazie grupowej katarskiego turnieju tylko jeden mecz, z Arabią Saudyjską.

Skala problemów rosyjskiej piłki ręcznej zaczęła narastać już jednak znacznie wcześniej, począwszy od 2000 roku, kiedy to Sborna osiągnęła największy triumf w historii, zdobywając złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Sydney. Cztery lata później, drużyna wywalczyła także brązowy "krążek" na igrzyskach w Atenach, ale na tym lista jej sukcesów w XXI wieku dobiega końca.

W pewnym momencie przepisy na zgarnianie najwyższych laurów skończyły się nawet trenerowi Władimirowi Maksimowowi, który prowadził Rosjan od 1992 do 2008 roku. Szkoleniowiec ten zdobył w ciągu szesnastu lat pracy z kadrą dwa złote medale olimpijskie (1992, 2000), dwa tytuły mistrza świata (1993, 1997) oraz mistrzostwo Europy (1996). Współpracę z reprezentacją zakończył po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, na których Rosjanie odpadli w ćwierćfinale.

Niedźwiedzie nie kuszą tak jak kiedyś

Maksimow odchodził bez żalu. Nie wiedział wówczas, że jeszcze do kadry wróci. - Mamy w kraju wielu ekspertów, którzy lepiej ode mnie wiedzą, co powinienem był zrobić, a czego nie. Teraz będą mieli możliwość pokazać, jak wszystko powinno wyglądać - mówił z ironią w głosie. Skupił się wówczas jedynie na pracy z rosyjskim klubowym potentatem - Czechowskimi Niedźwiedziami, które prowadzi od 2001 roku aż do dziś.

Do uporania się z wszelkimi problemami rosyjskiej piłki ręcznej potrzeba wiele pracy i cierpliwości
Do uporania się z wszelkimi problemami rosyjskiej piłki ręcznej potrzeba wiele pracy i cierpliwości

Finansowa kondycja piłki ręcznej w Rosji pozostawia jednak obecnie wiele do życzenia, w związku z czym najlepsi rosyjscy gracze często decydują się próbować swoich sił za granicą. W czasach, kiedy pod wodzą Maksimowa kadra narodowa osiągała największe sukcesy, gracze występujący w Czechowskich stanowili blisko 90 procent jej składu. Popularne Niedźwiedzie nadal nagminnie zdobywają mistrzostwo kraju, lecz z biegiem lat ich zawodnicy stanowią coraz mniejszą część reprezentacji.

Car poległ, następcy nie przywrócili blasku

W ponad 140-milionowym państwie od czasu do czasu pojawiają się duże talenty. Ich liczba na kolana jednak nie powala. Sytuacja ta w znaczący sposób odbiła się na rezultatach rosyjskiej drużyny w drugiej dekadzie XXI wieku. Rosjanie nie zakwalifikowali się ani na Mistrzostwa Świata 2011, ani na Igrzyska Olimpijskie 2012!

Wyniki reprezentacji Rosji na dużych imprezach w latach 2005-2015:

RokTurniejMiejsce
2005 mistrzostwa świata 8.
2006 mistrzostwa Europy 6.
2007 mistrzostwa świata 6.
2008 mistrzostwa Europy 14.
2008 Igrzyska Olimpijskie 6.
2009 mistrzostwa świata 16.
2010 mistrzostwa Europy 10.
2011 mistrzostwa świata nie grała
2012 mistrzostwa Europy 15.
2012 Igrzyska Olimpijskie nie grała
2013 mistrzostwa świata 7.
2014 mistrzostwa Europy 9.
2015 mistrzostwa świata 19.

W tym drugim przypadku nie pomogło im nawet ponowne zatrudnienie na stanowisku trenerskim "cara piłki ręcznej", jak nazywany jest Maksimow. Jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w historii dyscypliny poniósł podczas Mistrzostw Europy 2012 największą klęskę w swojej karierze. Rosjanie ukończyli tą imprezę dopiero na 15. miejscu, co automatycznie przekreśliło ich szanse na udział w turnieju olimpijskim.

Pod wodzą jego następców, duetu Oleg Kuleszow - Aleksander Rymanow, reprezentacja była blisko awansu do półfinału Mistrzostw Świata 2013. W 1/4 finału nie wykorzystała jednak korzystnej drabinki, ulegając 27:28, teoretycznie najsłabszej w stawce ćwierćfinalistów, Słowenii. Potem było już tylko gorzej. Pomimo posiadania w składzie kilku uznanych nazwisk, takich jak skrzydłowi Timur Dibirow i Daniił Sziszkariew czy rozgrywający Sergiej Gorbok, Paweł Atman oraz Konstantin Igropulo, Rosjanie w żadnej z imprez nie odegrali znaczącej roli.

Nadzieja w Żytnikowie i nowym duecie

Misja odbudowania zespołu po klęsce poniesionej w Katarze została powierzona nowemu dwójce trenerskiej Dmitrij Torgowanow - Lew Woronin. - Możemy liczyć na niewiarygodnie solidną defensywę, imponujący kolektyw oraz indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników - mówił przed rozpoczęciem ostatnich mistrzostw świata Gorbok. Jego słowa nie znalazły jednak żadnego pokrycia w rzeczywistości. Nowi trenerzy mają przekuć je w czyn.

W realizacji tego zadania pomóc powinien między innymi Dmitrij Żytnikow (Orlen Wisła Płock), uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych rozgrywających na świecie. Trener wicemistrzów Polski Manolo Cadenas pewnego razu określił 26-latka mianem "nadzwyczajnego". Do wyciągnięcia reprezentacji Rosji z głębokiej zapaści nie wystarczy jednak jeden zbawca. I właśnie tu zaczyna się pole do popisu dla duetu Torgowanow - Woronin, który pierwszy poważny sprawdzian przejdzie już podczas styczniowych mistrzostw Europy.

Wiktor Gumiński 

Komentarze (0)