Stal Mielec skazana do końca na walkę o byt w Superlidze?

Szczypiorniści PGE Stali Mielec nie zdołali wyjść z dołka w tabeli PGNiG Superligi. W meczu ze szczecińską Pogonią nie byli faworytami. Tym bardziej nie byli nimi w swoim drugim wyjazdowym spotkaniu w Kielcach.

PGE Stal Mielec nie rozpoczęła dobrze meczów po przerwie reprezentacyjnej. Takie wnioski można wysunąć po ostatnich wynikach zespołu Tadeusza Jednoroga, choć sama gra już źle nie wygląda. - Mamy zdecydowanie za krótką ławkę. Przypuszczam, że nikt nie ma tylu 19-latków, co my, a także zawodników z klubów drugoligowych - wskazał trener Czeczeńców.

- Ja się jednak cieszę z ich postawy, to wszystko wymaga czasu. Tymczasem goni nas terminarz. Oczekiwania mają też kibice, którzy są przyzwyczajeni do dobrych miejsc Stali w lidze. Proszę tylko zauważyć, że podstawowej ósemki już tutaj nie ma. Jeszcze w trakcie sezonu ubył nam Sobut i tak jak było widać Kostrzewa. W spotkaniach nie może brać w pełni udziału Krzysztofik - dodał sam zainteresowany.

Na koniec w rozmowie z portalem WP SportoweFakty przyznał, że Stal czeka heroiczna walka o pozostanie w gronie najlepszych drużyn w kraju. - Walka pozostanie do samego końca. Proszę mi jednak wierzyć, że będziemy walczyć. Nigdy nie było tak, że jechaliśmy tylko rozegrać mecz. Ja bym powiedział nawet więcej, przy tej młodzieży, którą mamy, dobrze to wygląda, ale mamy zbyt krótką ławkę - skwitował na koniec Jednoróg.

Tadeusz Jednoróg wierzy w swoją drużynę
Tadeusz Jednoróg wierzy w swoją drużynę

Mielczanie w 13. kolejce Superligi spotkają się z jedną z tegorocznych rewelacji, tj. MMTS-em Kwidzyn. O kolejne punkty będzie niezwykle trudno. Sport lubi jednak niespodzianki. Pytanie tylko, czy takową zdołają sprawić goście tamtego meczu?

Komentarze (3)
avatar
s_mmts
20.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co dokładnie dolega Marianowi i jak długo będzie pauzowal? 
avatar
sreberko
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piszecie, żeby cokolwiek napisac...nawet nie macie pojęcia, że Stal Mielec będzie grała w Kwidzynie. Żal. 
miki
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trudno nie zgodzić się z trenerem. Zespół gra na miarę możliwości, a że możliwości nie są za duże to trzeba cieszyć się z tego co jest. Do końca roku nie ma raczej co liczyć na punkty tym bardz Czytaj całość