W sobotę żółto-biało-niebiescy wywalczyli niezwykle ważne dwa punkty w Champions League w pojedynku z Vardarem Skopje, które pozwoliły im wziąć rewanż za sromotną klęskę w Macedonii oraz poprawić swoją pozycję w tabeli grupy B. Mistrzowie Polski nie mają zbyt wiele czasu na regenerację sił, gdyż już we wtorek przystąpią do potyczki w PGNiG Superlidze z Gwardią Opole. Do konfrontacji z beniaminkiem rozgrywek, który do tej pory w lidze radzi sobie całkiem przyzwoicie, szczypiorniści Vive Tauronu podejdą jak do każdego rywala z pełnym szacunkiem. - Nie możemy lekceważyć tego zespołu - nie kryje Piotr Chrapkowski.
Zdaniem rozgrywającego najistotniejszą kwestią w kontekście wyniku wtorkowego meczu będzie gra w defensywie, która w starciu z Vardarem szczególnie w pierwszej połowie funkcjonowała na najwyższym poziomie. - Od początku meczu musimy być skoncentrowani, zagrać dobre zawody i zrobić wszystko, żeby dwa punkty zostały w Kielcach. Kluczem do zwycięstwa będzie obrona - dodaje.
W pierwszej rundzie w Opolu kielecka drużyna mimo, iż ostatecznie wywiozła z terenu rywala dwunastobramkowe zwycięstwo nie do końca była zadowolona ze swojej postawy na parkiecie. - Mecz w pierwszej rundzie w Opolu zaczęliśmy słabo i nie byliśmy zadowoleni. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Jeśli zagramy taką obroną jak z Vardarem to przeciwnik będzie miał duże problemy - twierdzi Denis Buntić.