Faworytem tego pojedynku były Rosjanki, które przystąpiły do niego jako zwycięzca grupy D, mając na swoim koncie między innymi wygrane nad tak mocnymi rywalami jak Norwegia, Rumunia i Hiszpania. Koreanki zajęły z kolei 4. miejsce w grupie C, lecz podczas pierwszej rundy udowodniły, że nie należy ich przedwcześnie skreślać, remisując z Brazylią oraz Francją.
Początkowe fragmenty widowiska obfitowały w popisy obu bramkarek. Po rosyjskiej stronie nieźle spisywała się Anna Sediokina, lecz zdecydowanie pierwszoplanową postacią na boisku była jej vis a vis, Park Mi-Ra. Koreańska golkiperka w pierwszych 20 minutach stanowiła zaporę niezmiernie trudną do sforsowania, notując skuteczność na poziomie 40 procent i niejednokrotnie broniąc w sytuacjach "jeden na jeden".
28-letnia zawodniczka dwoiła się i troiła między słupkami, ale jej koleżanki z każdą kolejną minutą miały coraz większy problem z powstrzymywaniem rosyjskich ataków. Mocno przeszkadzały im w tym często łapane kary, powodowane stosowaniem bardzo agresywnej obrony.
Podopieczne Jewgienija Trefiłowa dochodziły do strzeleckich pozycji na różne sposoby. O ile jednak nieskuteczna była kołowa Ksenia Makiejewa, o tyle potężną broń Rosjanek stanowiły już rzuty z dziewiątego metra, w których brylowała Olga Akopian. Szczypiornistkom z Azji na niewiele zdały się piękne, techniczne zagrania skrzydłowej Lee Eun-Bi, ponieważ to ich rywalki prowadziły do przerwy 16:13.
Po zmianie stron spotkanie toczyło się już "do jednej bramki". Reprezentantki Rosji wyszły z szatni znacznie bardziej pobudzone i błyskawicznie narzuciły rywalkom swoje warunki. W drugą połowę bardzo dobrze weszła Sediokina, kilkoma interwencjami odbierając Koreankom ochotę do gry.
Rosyjska drużyna coraz łatwiej wypracowywała sobie kolejne sytuacje, a wyraźnie podłamane Azjatki często uciekały się do fauli, skutkujących rzutami karnymi. Na siódmym metrze bezwzględna była prawoskrzydłowa Anna Wiakiriewa.
Mimo, że na 10 minut przed końcem Rosjanki wygrywały już 27:18, ich szkoleniowiec cały czas żywiołowo gestykulował przy linii bocznej, dbając o należyte zaangażowanie swoich zawodniczek w grze obronnej. Krzyczał również na jednym z czasów, wyraźnie podkreślając, że nie jest do końca zadowolony z ich postawy. Mimo to prowadzona przez niego ekipa nie miała żadnych problemów z przypieczętowaniem triumfu, zwyciężając ostatecznie aż 30:25. Najbardziej wartościową zawodniczką meczu została wybrana Olga Akopian.
Rosja - Korea Południowa 30:25 (16:13)
Rosja: Sediokina (14/37 - 38 %), Jerokina (0/2 - 0%) - Akopian 6, Kuzniecowa 5, Wiakieriewa 5/3, Ilina 4, Bliznowa 2, Bobrownikowa 2, Chmyrowa 1, Czernoiwanenko 1, Dmitriewa 1, Makiejewa 1, Mariennikowa 1, Sen 1.
Karne: 3/3.
Kary: 4 min.
Korea: Park Mi-ra (13/42 - 31 %), Ju Hui (0/1 - 0%) - Lee Eun-bi 7, Jung Ji-Hae 5/4, Jung Yu-ra 3, Sim Hae-in 3, Gwon Han-na 2, You So-jeong 2, Han Mi-seul 1, Ryu Eun-hee 1, Yoo Hyun-ji 1, Choi Su-min, Kim Jin-yi
Karne: 4/4
Kary: 14 min.
Kary: Rosja - 4 min. (Dmitriewa, Sen - po 2 min.); Korea - 14 min. (Choi Su-min, Han Mi-seul, Jung Ji-Hae, Jung Yu-ra, Ryu Eun-hee, Sim Hae-in, Yoo Hyun-ji - po 2 min.).
Sędziowie: Sebastian Ignacio Lenci, Julian Ismael Lopez Grillo (Argentyna).
Sędziowanie to po prostu skandal na miarę naszego meczu z Katarem!
Panowie sędziowie bardzo dbali o to, żeby krzywda sie nie stała Rosjankom...
Trenerzy Korei łapali si Czytaj całość