Polska potęgą w piłce ręcznej. "To jest coś niebywałego"
Polska po pokonaniu Rosji 21:20 awansowała do półfinału mistrzostw świata w Danii. Przed turniejem po cichu mówiło się o medalu, ale nikt nie pompował balonika. Drugi z rzędu sukces w MŚ sprawia, że Polska zyskuje miano potęgi.
Parę dni temu polscy kibice z pewnym niedowierzaniem przyjmowali wynik osiągnięty przez drużynę narodową w meczu z Węgierkami. Na powtórkę Biało-Czerwone nie pozwoliły sobie długo czekać. Już wówczas mówiło się o wielkiej szansie gry o coś jeszcze bardziej istotnego. Tymczasem pokonanie mocnej Rosji otworzyło kolejną piękną kartę w historii polskiej piłki ręcznej. Podopieczne Kima Rasmussena stają się światową potęgą!
Warto przypomnieć, że półfinał dał jednocześnie kadrze prawo startu w turnieju kwalifikacyjnym o igrzyska olimpijskie, a to kolejny tegoroczny sukces polskich szczypiornistek. - Mamy już zapewniony udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio. Po awansie do ósemki nie mogliśmy być tego pewni, ze względu na to, że nie weszła Hiszpania. Mogło być różnie przy założeniu, że zajęlibyśmy 8. miejsce. Teraz możemy być nawet gospodarzem turnieju eliminacyjnego. To jest niesamowita sprawa dla tego sportu - podkreślił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.pl Adrian Struzik.
W ostatnim czasie piłka ręczna stała się powodem do dumy dla wielu kibiców. - Przez dwa miesiące możemy ekscytować się piłką ręczną, w grudniu w wydaniu kobiecym, a w styczniu męską reprezentacją. Dodatkowo teraz jest jeszcze szansa na igrzyska olimpijskie. To jest coś niebywałego dla tej pięknej dyscypliny, jaką jest piłka ręczna - dodał na koniec sam zainteresowany.
Polska - Rosja: losy zwycięstwa ważyły się do ostatniej akcji!
Polska - Rosja: Losy zwycięstwa ważyły się do ostatniej akcji!
Observator
Zgłoś komentarz
