Trener Dagur Sigurdsson odmłodził skład i na EHF Euro 2016 powołał głównie młodych i obiecujących graczy, którzy stosunkowo niedawno zaczęli występy w Bundeslidze. Do Polski nie przyjechał m.in. doświadczony bramkarz, Silvio Heinevetter. Najstarszy gracz na pozycji obrotowego, Hendrik Pekeler, ma 25 lat. Na kole niemal w każdej kadrze występują zawodnicy zdecydowanie bardziej ograni w rozgrywkach międzynarodowych.
Wielu ekspertów podkreślało, że postawa Niemców jest niewiadomą. Jako przyczynę wskazywali właśnie na zmianę pokoleniową. - Może to być problemem, ale nie musi. Nasi młodzi gracze występują w Lidze Mistrzów i innych rozgrywkach międzynarodowych, dlatego dadzą sobie radę. Każdy z nas potrafi grać w piłkę ręczną, każdy wie, jakie zagrania ćwiczyliśmy. Damy oczywiście z siebie wszystko i spróbujemy wygrać z Hiszpanią - zapowiada Tobias Reichmann, skrzydłowy niemieckiej kadry.
Przed Niemcami bardzo trudne zadanie. Hiszpanie przed turniejem byli wymieniani jako jeden z głównych kandydatów do tytułu. Nasi zachodni sąsiedzi będą musieli powstrzymać chociażby świetnych rozgrywających. - Ich kluczowa postać, Joan Canellas, występuje razem w klubie z obrotowymi i bardzo dobrze się z nimi rozumie. To może być ich bardzo mocny atut - stwierdza Reichmann.
Skrzydłowy Vive Tauron Kielce podjął się także typowania potencjalnych półfinalistów. W tym gronie, jego zdaniem, znajdą się Biało-Czerwoni. - Myślę, że Polska jest faworytem. Poza nią oczywiście zespoły, o których wszyscy mówią, czyli Hiszpania, Francja, Dania. Do walki o medale mogą się włączyć inni, ale wymieniona czwórka prezentuje się najlepiej - przyznaje Niemiec.
Michał Szyba: Ciężko będzie powtórzyć tak dobry mecz, jak o brąz MŚ
{"id":"","title":""}