EHF Euro 2016: Bałkańskie derby na remis. Macedonia gra dalej

PAP / PAP/Jacek Bednarczyk
PAP / PAP/Jacek Bednarczyk

W trzecim meczu grupy A EHF EURO 2016 Macedończycy zremisowali z Serbami 27:27, dzięki czemu awansowali do kolejnej rundy turnieju.

W zdecydowanie trudniejszej sytuacji przed meczem byli Serbowie, którzy aby awansować do kolejnej rundy musieli wygrać. Macedończycy mieli bowiem lepszy bilans bramkowy i wystarczył im tylko remis.

To właśnie taki rezultat widniał przez większość spotkania na tablicy wyników krakowskiej Tauron Areny. Już od pierwszych minut starcie było niezwykle zacięte. Początkowo lepiej radzili sobie Macedończycy, którzy po bramce Kiryła Łazarowa prowadzili w 7. minucie 4:3. Wtedy jednak lepszy fragment gry zanotowali Serbowie i po trafieniach Zarko Sesuma, Momira Rnicia i Ivana Nikcevicia wyszli na dwa oczka przewagi.

Dwie bramki to było najwyższe prowadzenie, jakie którejkolwiek drużynie udało się wypracować w pierwszej połowie. Przez większość czasu wynik oscylował jednak wokół remisu. Po trzydziestu minutach gry było po 13.

Po wyjściu zawodników z szatni niewiele się zmieniło - gra cały czas toczyła się systemem "bramka za bramkę". Świetnie spisywały się macedońskie skrzydła, czyli Dejan Manaskow i Gocze Georgiewski. Z kolei grę Serbów prowadzili niezawodni Zarko Sesum i Petar Nenadić, których mocno wspierał Ivan Nikcević.

Na 1,5 minuty przed końcem bramkę na 26:25 dla Serbii rzucił Sesum. Po tym trafieniu obie drużyny zaczęły się na potęgę mylić. Dokładnie na trzydzieści jeden sekund przed ostatnią syreną trafił jednak Stojancze Stoiłow i znów był remis. O czas poprosił Dejan Perić, Serbowie, którzy grali w osłabieniu zdjęli bramkarza, a ze skrzydła trafił Darko Djukić. Macedończykom zostało dziesięć sekund na rozegranie akcji, a o przerwę dla swojego zespołu tym razem poprosił Ivica Obrvan. W ostatniej akcji spotkania skuteczny był Dejan Manaskow, co dało awans do kolejnej rundy Macedończykom.

Macedonia - Serbia 27:27 (13:13)

Macedonia: Ristowski, Dupjachanec - Manaskow 10, Stoiłow 4, Łazarow K. 4, Mitkow, Jonowski, Mirkulowski 3, Markoski, Mojsowski 1, Pribak, Gieorgiewski 5, Łazarow F., Ojleski, Kuzmanowski, Peszewski. 
Kary: 2 min.

Serbia: Stanić, Marjanac - Pusica, Sesum 7, Nikcević 5, Marjanović, Djukić 1, Nenadić 7, Bosković, Rnić 2, Beljanski, Zelenović 3, Abutović, Marsenić 2, Orbović, Elezović.
Kary: 12 min.

Kary: Macedonia - (Mirkulowski - 2 min.); Serbia - (Sesum - 2 min., Djukić 2 min., Beljanski 4 min., Zelenović  2 min., Marsenić - 2 min. ).

Sędziowali: Horacek/Novotny (Czechy).

Zaskakujący początek Francuzów. "Bardzo dobrzy i zmotywowani" 

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
Grieg
19.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jednak opłaciło się Macedonii walczyć z Francją jak równy z równym ;
przez większość meczu i przegrać tylko 3 bramkami mniej niż Serbia ;). Serbia w ogólnej klasyfikacji ME może zająć co najw
Czytaj całość
avatar
Osiedle Czaszki 2
19.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Napisze krótko: To co wyprawiali panowie sędziowie z Cz\ech to antyreklama piłki ręcznej! Wystarczy porównać ilość wykluczeń i rzutów karnych obu zespołów.
Serbowie grali w 7 przeciwko 9 na bo
Czytaj całość