Jak donosi Polska Dziennik Łódzki chodzi o trzy zarzuty korupcyjne, do których miało dochodzić od kilku lat w piotrkowskim klubie. W tej sprawie zawiadomienie do prokuratury złożył były działacz klubu Marek S.. Prokuratura po zakończeniu czynności sprawdzających zdecydowała się wszcząć śledztwo w tej sprawie.
Po pierwsze ktoś z działaczy miał przywłaszczyć sobie w latach 2005-2008 dopłaty od rodziców dzieci biorących udział w obozach sportowych organizowanych przez klub. Może tu chodzić o kwoty rzędu 300-500 złotych od każdego uczestnika obozu. Drugi zarzut dotyczy meczu Piotrkowianin Kiper – AZS Gdańsk z 2006 roku, który decydował o utrzymaniu się w ekstraklasie gdańszczan. W trzecim wątku chodzi o żądanie wręczenia korzyści w zamian za sporządzenie dokumentów umożliwiających zawodnikowi grę w zagranicznym klubie.
Obecny prezes klubu Tomasz Zwierzchowski przekonuje, że te doniesienia to nic innego jak zemsta Marka S., który we wrześniu ubiegłego roku został usunięty z funkcji sekretarza klubu i kierownika grup młodzieżowych i to on od 2005 zajmował się obozami sportowymi i grupami młodzieżowymi. Zwierzchowskiemu zarzut ustawienia meczu z AZS-em wydaje się śmieszny, a w sprawie transferu prezes przypuszcza, że chodzi o Pawła Laskowskiego, który odszedł do niemieckiej drużyny i za którego wpłynęło na konto klubu "tysiąc lub 2 tysiące euro".