Metraco Zagłębie Lubin podrażnione wysoką porażką w Koszalinie bardzo dobrze rozpoczęło spotkanie z wiceliderem. Wynik meczu otworzyła Małgorzata Stasiak, ale później doszedł do głosu zespół Miedziowych. Po dobrych interwencjach w obronie i piłkach odbitych przez Monikę Wąż, ekipa miejscowych zdobyła cztery bramki z rzędu. Gdyby wszystkie stuprocentowe sytuacje znalazły swój lot w siatce, przewaga drużyny z Dolnego Śląska prezentowałaby się okazalej.
Klasę ponownie pokazywała chorwacka rozgrywająca Żana Marić, która nie tylko wpisywała się na listę strzelczyń, ale także doskonale współpracowała z kołem i skrzydłem. Po trafieniu Sanji Premovic przewaga lubinianek sięgnęła sześciu "oczek" i przed przerwą zdążyła jeszcze wzrosnąć.
Po zmianie stron szczeciński team wziął się do pracy i zaczął z powodzeniem gonić wynik. Twarda gra w defensywie spowodowała, że straty drużyny z Grodu Gryfa stopniały do pięciu bramek, co zmusiło zaniepokojoną trener Bożenę Karkut do wzięcia czasu.
Po krótkiej przerwie Metraco Zagłębie Lubin ponownie dyktowało warunki na parkiecie i dopisało we wtorek do swojego konta arcyważny komplet punktów, dzięki któremu nie straci kontaktu z czołówką. Nagrodą MVP została wyróżniona bardzo dobrze dysponowana, Monika Wąż. To właśnie golkiperka Miedziowych zrobiła różnicę i odebrała drużynie przeciwnej chęci do gry.
- Rozegraliśmy chyba najgorszy mecz w tym sezonie i popełniliśmy w Lubinie wszystkie błędy jakie można popełnić w piłce ręcznej - skomentował krótko, ale dosadnie szkoleniowiec gości Adrian Struzik.
Metraco Zagłębie Lubin - SPR Pogoń Baltica Szczecin 33:23 (17:9)
Metraco Zagłębie: Wąż, Chojnacka - Załęczna 4, Semeniuk 1, Konofał 1, Paluch 5, Premović 6, Walczak, Marić 7, Jochymek 3, Milojević, Wiertelak 6.
Pogoń Baltica: Płaczek, Wierzbicka - Sabała , Noga 1, Szczecina , Głowińska 1, Jurczyk, Królikowska 1, Stasiak 7, Masna 3, Zimny 3, Koprowska 1, Zawistowska, Kochaniak 3, Jaszczuk 1, Gadzina 2.
A tak serio to niezla hustawka - od wtopy z Koszalinem po rozgromienie Baltici