Sławomir Szmal: Życzyłbym sobie trenera z Polski

Michael Biegler zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. ZPRP rozpoczął poszukiwania następcy. - Ta decyzja przesądzi o przyszłości piłki ręcznej w Polsce - mówi bramkarz, Sławomir Szmal.

Biegler złożył dymisję po porażce z Chorwacją (23:37), która przekreśliła szanse Polaków na awans do półfinału mistrzostw Europy.

- Zagraliśmy na tyle, na ile tę drużynę w tym momencie było stać. W drugiej grupie było widać, że naszemu zespołowi brakuje sił - wyjaśnia Szmal. - Fizycznie byliśmy słabsi. Oni mieli szeroką ławkę. U nas zawodnicy rozgrywali szósty mecz z kolei i nie byli w stanie unieść tego na swoich barkach. Obciążenia były zbyt wysokie.

Biało-Czerwoni zawiedli, na pochwały zasłużyli za to kibice. - Należą im się wielkie słowa uznania. Spisali się na złoty medal, my nie. Dziękuję - przyznaje nasz zawodnik.

Niebawem dowiemy się, kto zastąpi Bieglera na trenerskim stołku. O wyborze selekcjonera rozstrzygnie konkurs. - Ta decyzja przesądzi o przyszłości piłki ręcznej w Polsce - nie kryje Szmal. - Trudno mi mówić, z kim chcę pracować. To trener decyduje o wyborze zawodników. Życzyłbym sobie szkoleniowca z Polski. Ta decyzja należy jednak do władz związku.

Kamil Kołsut z Krakowa

Sławomir Szmal: Ciężko znaleźć słowa...

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: