Tylko nowy sponsor nadzieją dla Gwardii Opole

Gwardia Opole dokończy zmagania w obecnym sezonie PGNiG Superligi, ale najpewniej nie będzie mogła w nim występować we własnej hali. Jedyną szansą na poprawę kondycji drużyny jest znalezienie podmiotu, który zechce w nią zainwestować.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Obecna sytuacja finansowa opolskiego zespołu jest bardzo skomplikowana. Zawodnicy oraz sztab trenerski od kilku miesięcy nie otrzymali należnych im wypłat, a ponadto klub zalegał również z płatnościami za wynajem hali przy ulicy Kowalskiej 2.

W związku z tym, że obiekt ten jest własnością prywatnego przedsiębiorstwa, pozostałe domowe spotkania w sezonie 2015/2016 gwardziści rozegrają najpewniej w dwóch innych halach - w Komprachcicach i przy ul. Prószkowskiej w Opolu (należąca do Politechniki Opolskiej).

- Jedna z hal jest w trakcie weryfikacji, druga jest już zweryfikowana. Co prawda ma na razie atest na drugą ligę, ale została warunkowo dopuszczona do rozgrywek PGNiG Superligi - powiedział Janusz Maksym, prezes Gwardii.

Do końca sezonu opolanie otrzymali dotację w wysokości 500 tysięcy złotych od urzędu miasta. Dalsze funkcjonowanie ekipy w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie jednak niemożliwe, jeśli w ciągu najbliższych miesięcy działaczom nie uda się pozyskać sponsora.

- Myślę, że sponsor się pojawi, ponieważ wszyscy dookoła chcą pomóc w tym, by Superliga nadal gościła w Opolu. Działamy w szerokim gronie, ale nie jestem upoważniony, żeby szerzej wypowiadać się na ten temat. Jednakże tylko nowy sponsor może sprawić, że klub będzie funkcjonować w miarę normalnie - spuentował Maksym.

Najbliższy ligowy mecz Gwardia rozegra w sobotę (06.02, godz. 20:15), podejmując w nim, w Komprachcicach, KS Azoty Puławy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×