- Szefowie klubu powierzyli mi drużynę do końca rozgrywek. Muszę pokazać, na co mnie stać.[...] Dla mnie jest to szansa, by zaistnieć. Jestem młody, do tej pory pracowałem głównie z młodzieżą - powiedział nowy trener chorzowianek.
Marcin Mężyk ma już kilka pomysłów na poprawienie gry zespołu.- Teraz położę większy nacisk na rzut z tyłu. [...] Na pewno też trzeba ćwiczyć szybki atak i wchodzenie skrzydłowych w ofensywę. Będę chciał także podwyższyć grę w obronie, bo to pasuje do naszych predyspozycji fizycznych - stwierdził. Szkoleniowiec liczy, że ta zmiana wpłynie pozytywnie na zawodniczki.- Każda roszada to pozytywny bodziec. Z pewnością wszystkie dziewczyny będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony - zakończył.