Drużyna z Jeleniej Góry ostrzyła sobie zęby na ostatnie ligowe starcie ze znajdującą się w dołku Olimpią Nowy Sącz. To miał być dla KPR mecz przełomowy, ale nic z tego nie wyszło. Olimpia już po ośmiu minutach prowadziła 5:0. Wprawdzie do przerwy było 16:13, co mogło oznaczać emocje po przerwie, ale druga połowa została całkowicie zdominowana przez gospodynie. Zwyciężyły 35:24, a KPR odnotował osiemnastą porażkę w tym sezonie. Po stronie zysków jest tylko niespodziewane zwycięstwo nad Łączpolem Gdańsk w 15. kolejce.
Sytuacja jeleniogórzanek jest już dramatyczna, a sezon zasadniczy zmierza ku końcowi. Przed nimi spotkania z Ruchem, UKS Kościerzyna i Pogonią Baltica Szczecin. Jakiekolwiek punkty zdobyte w pierwszych dwóch spotkaniach, z rywalami w walce o utrzymanie, będą na wagę złota. Nadszedł czas na mecz z Niebieskimi, które po trzech zwycięstwach (ze Startem, Olimpią i UKS) są na fali wznoszącej. - Zawsze gramy na sto procent i w końcu przynosi to korzyść. Nie inaczej będzie w Jeleniej Górze - zapowiada obrotowa chorzowianek, Katarzyna Masłowska.
- Nasza sytuacja znacznie się poprawiła, dość mocno udało się odskoczyć KPR-owi. Ale to wcale nie powoduje, że czujemy się faworytkami. Przeciwnie, wiemy jak bardzo zdeterminowane będą rywalki. Tak naprawdę nie będziemy więc patrzeć na to, kto ile ma punktów na koncie. Będzie liczyć się tylko ten mecz - dodaje Masłowska.
Przesadnego optymizmu unika także szkoleniowiec Ruchu. - Może nie było tego widać, ale mecz z Kościerzyną kosztował dziewczyny dużo sił, zwłaszcza w końcówce - mówi Krystyna Wasiuk. - Cały zespół wykonuje na co dzień naprawdę ciężką pracę. Uciekłyśmy z dołu tabeli, ale do tego, by zapewnić sobie spokój jeszcze daleka droga. Przed nami trudne mecze w Jeleniej Górze, Lubinie i w Szczecinie - z zespołem, który celuje w mistrzostwo. Dopiero po tych spotkaniach będzie można się skupić na fazie play-out i ocenić szanse.
Najbliższa kolejka PGNiG Superligi Kobiet odbędzie się od środy do soboty. Mecz KPR - Ruch zaplanowano na czwartek w Jeleniej Górze. Początek o godzinie 17:30.
Zobacz wideo: Urodziny legendy! Michael Jordan kończy 53 lata