Spotkanie było niezwykle zacięte, ale to mistrzowie Polski prowadzili niemal od początku meczu. Były momenty, gdy ich przewaga osiągała nawet różnicę czterech trafień, ale gracze z Mannheim nic sobie z tego nie robili i kilkukrotnie ją niwelowali.
- Myślę, że to był świetny, bardzo taktyczny mecz. Na parkiecie wystąpiły dwie wielkie drużyny - skomentował szkoleniowiec Lwów .
Na kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego mistrzowie Polski prowadzili trzema bramkami i wydawało się, że zwycięstwo mają już w kieszeni. Wtedy jednak dwie czyste sytuacje przestrzelili Julen Aguinagalde i Uros Zorman.
- W końcówce odrobiliśmy straty do jednej bramki, jednak byliśmy już bardzo zmęczeni. Może zasłużyliśmy na chociaż jeden punkt, ale mimo wszystko gratuluję moim podopiecznym. Zagraliśmy dobre zawody, zarówno w obronie, jak i ataku, a w bramce świetnie spisał się Ristovski. Po przegranym meczu nie można być jednak zadowolonym. Przegraliśmy jedną bramką, ale było w tym spotkaniu wiele rzeczy, które należy chwalić - powiedział trener Rhein-Neckar Löwen.
Podobnego zdania był jego podopieczny, kołowy Hendrik Pekeler. - To był dobry mecz w obronie i ataku. Końcówka była bardzo zacięta. Zdołaliśmy odrobić większość strat, ale nie mieliśmy szans w końcówce, ponieważ byliśmy naprawdę bardzo zmęczeni - powiedział zawodnik.
Zobacz wideo: Hokej, PHL, play-off: Comarch Cracovia - Orlik Opole (skrót)
Źródło: TVP S.A.