Dwie ostatnie porażki z Celje Pivovarną Lasko (26:31) oraz THW Kiel (24:26) mocno skomplikowały położenie płocczan w grupie A. Na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej podopieczni Manolo Cadenasa zajmują 6. miejsce - ostatnie gwarantujące przedłużenie przygody z Ligą Mistrzów.
Obecnie Orlen Wisła ma trzy punkty przewagi nad Celje Pivovarną, lecz słoweński zespół ma korzystniejszy układ ostatnich gier. Płocczanie, poza starciem z PSG, zagrają jeszcze wyjazdowy mecz z SG Flensburgiem-Handewitt, natomiast czający się za ich plecami rywale zmierzą się z RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb (wyjazd) i Besiktasem Stambuł (u siebie).
Sytuację Wisły przed konfrontacją z Paris Saint-Germain HB dodatkowo utrudniają problemy zdrowotne. Kontuzje wyeliminowały z udziału w tym spotkaniu kilku graczy: Bartosza Konitza, Angela Montoro, Mateusza Piechowskiego oraz Marco Oneto Zunigę. Dobrą wiadomością dla hiszpańskiego trenera jest za to powrót Adama Wiśniewskiego.
- Czeka nas mecz z najlepszą drużyną na świecie - powiedział Cadenas na konferencji prasowej po wygranym 35:23 ligowym spotkaniu z SPR Chrobrym Głogów, rozegranym w środę.
Pomimo odniesienia zdecydowanego zwycięstwa, inni członkowie Orlen Wisły nie kryli, że ich myślenie już wówczas było podporządkowane pojedynkowi z francuskim potentatem. - Nie będę ukrywał, że nasze myśli krążą już wokół sobotniego meczu z PSG - przyznawał na oficjalnej stronie klubu Michał Daszek.
W pierwszym meczu obu ekip lepsi okazali się paryżanie, wygrywając 29:24. Nafciarze udowodnili jednak wówczas, że potrafią solidnie przeciwstawić się faworytom i długo byli w grze o korzystny rezultat. - Toczyliśmy wyrównany pojedynek, ale w ostatnich dziesięciu minutach mieliśmy spore problemy z pokonaniem Thierry'ego Omeyera - przypomniał na przedmeczowej konferencji Cadenas.
Utytułowany francuski bramkarz jest tylko jedną z wielu gwiazd występujących w stołecznym zespole. Obok niego podobnym statusem legitymują się chociażby Mikkel Hansen, Luc Abalo, Nikola Karabatić, Daniel Narcisse czy Igor Vori. Szkoleniowiec Orlen Wisły uważa jednak, że największą bronią paryżan niekoniecznie są indywidualności.
- Kluczowym elementem w grze PSG jest kontratak, dlatego bardzo ważny będzie powrót do obrony po nieudanych akcjach ofensywnych - skomentował Cadenas.
Prowadzona przez Zvonimira Serdarusica ekipa z Paryża wciąż walczy o ukończenie grupowej rywalizacji na 1. pozycji, która gwarantuje bezpośredni awans do ćwierćfinału. Z bilansem 10 zwycięstw i 2 porażek zajmuje ona obecnie 2. lokatę, mając tyle samo punktów co pierwszy SG Flensburg-Handewitt.
To oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że skala trudności zadania stojącego przed Orlen Wisłą dodatkowo wzrasta. Kibice w Orlen Arenie niejednokrotnie widywali już jednak spektakularne, zakończone happy-endem, występy swoich ulubieńców i z taką też nadzieją tłumnie stawią się w hali sobotniego popołudnia.
Orlen Wisła Płock - Paris Saint-Germain HB/ 27.02 (sobota), godz. 17:30, Orlen Arena w Płocku