Uraz barku Mateusza Piechowskiego na szczęście niegroźny

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Przez około 10 dni wyłączony z gry będzie obrotowy Orlen Wisły Płock, Mateusz Piechowski. Młody kołowy zmagał się w ostatnich dniach z problemami z barkiem. Uraz nie okazał się na szczęście zbyt groźny.

Piechowski problemy z barkiem zgłosił we wtorek po jednym z treningów. Sprawa nie mogła zostać zlekceważona - 20-latek w połowie 2015 roku przeszedł zabieg właśnie barku i obawiano się, że kontuzja mogła zostać odnowiona. Badania wykluczyły na szczęście najczarniejszy scenariusz.

- Nie jest to nic groźnego. Mateusz przez kilka dni musi po prostu troszkę odpocząć. Będzie trenował, ale na mniejszych obciążeniach i obrotach. Zajęcia będą skupione na rozluźnieniu obręczy barkowej - wyjaśnia fizjoterapeuta Nafciarzy, Mariusz Jaroszewski.

Piechowski przez około 10 dni będzie wyłączony z gry. Młody obrotowy będzie w tym czasie trenował jednak z zespołem. Do składu Orlen Wisły powinien wrócić na przyszłotygodniowy mecz Ligi Mistrzów z MVM Veszprém lub starcie 1/8 finału PGNiG Pucharu Polski z SRS Czuwajem Przemyśl.

20-latek opuści sobotnie spotkanie Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain HB oraz zaplanowany na środę ligowy mecz z Pogonią Szczecin.

Komentarze (2)
spoko22
26.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę martwi ten bark Piechowskiego, podobnie jak kolana Paczkowskiego. Szkoda młodych, zdolnych zawodników