W tym sezonie KPR Jelenia Góra wygrał tylko jeden mecz - w Gdańsku. Nie ma się więc co dziwić, że drużyna z południowo-zachodniego krańca Polski zamyka ligową tabelę. Rywalki jeleniogórzanek co prawda zwyciężały dużo częściej, bo trzy razy, jednak obecnie mają nikłe szanse na uniknięcia meczu barażowego.
Pierwsze spotkanie obu ekip było niezwykle wyrównane. UKS PCM, dla którego po sześć bramek rzuciły Martyna Borysławska i Karolina Mokrzka poradził sobie z KPR-em, dla którego siedem razy trafiała Anna Mączka. Spotkanie to zakończyło się rezultatem 28:26, co pozwoliło zespołowi z Kaszub na złapanie oddechu.
W ostatnich kolejkach sobotni rywale mają jednak sporo problemów. Od 14 listopada, kiedy UKS PCM wygrał właśnie z drużyną z Jeleniej Góry, podopieczne Dariusza Męczykowskiego przegrały dziesięć meczów z rzędu. Wykorzystały to zespoły z Chorzowa i z Nowego Sącza, które mają w miarę bezpieczną przewagę nad miejscem, któremu grozi gra w barażu.
Wiadomo, że zespoły z Jeleniej Góry i z Kościerzyny zagrają w play-outach, a jeden z nich opuści szeregi najlepszych. W przypadku zwycięstwa gospodyń wszystko będzie jeszcze możliwe. Gdy wygra UKS PCM, tylko cud uratowałby KPR przed spadkiem do I ligi.
KPR Jelenia Góra - UKS PCM Kościerzyna - 27.02 godz. 17:00