Energa AZS - Olimpia-Beskid: Play-off nie dla Olimpii-Beskid. Akademiczki kończą sezon zwycięstwem

Skończyła się piękna seria szczypiornistek Olimpii-Beskid Nowy Sącz. W ostatniej kolejce musiały wygrać w Koszalinie z tamtejszą Energą. Nic takiego się nie zdarzyło. Przegrana 26:23 oznacza dla nich walkę w play-out.

Nowosądeczanki przyjeżdżały do dalekiego Koszalina z myślą, że mają ogromną szansę na awans do fazy play-off. To było celem numer jeden Olimpii-Beskid przed sezonem. Ostatnia kolejka mogła więc sporo w ligowej tabeli przewrócić. Pewne swojego Akademiczki nie musiały jednak stawiać wszystko na jedną kartę.

Olimpijki niesione tamtą myślą bardzo dobrze rozpoczęły ostatnie w sezonie zasadniczym starcie. Znakomicie wręcz w tej części spotkania spisywała się Agnieszka Leśniak. Po 7. minutach, głównie za jej sprawą, przyjezdne prowadziły 5:3. Koszalinianki rozkręcały się powoli, niczym ciężka lokomotywa. W 22. minucie widowiska pierwsze prowadzenie miejscowym dała Romana Roszak (8:7). Od tamtej pory wydawało się, że będzie już tylko lepiej, ale kolejny przestój sprawił, że to rywalki zeszły w radosnych humorach.

Po zmianie stron żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Energa postawiła sobie za cel godne pożegnanie swoich kibiców. Olimpia-Beskid wciąż nie traciła nadziei na końcowy sukces. Kluczowe okazały się być wydarzenia po 40. minucie meczu. Wówczas ostatnie prowadzenie ekipie z Małopolski dała Iryna Stelmakh. Od tamtej pory coś się w dobrze grającym zespole gości zacięło. Trwało to aż 11 minut! W tym czasie koszalinianki zbudowały bezpieczną zaliczkę 23:18. Stosunkowo często wykorzystywana była Hanna Sądej, która mecz skończyła z dorobkiem 6 trafień.

Energa nie zamierzała już wypuszczać wygranej z rąk. Przyjezdne zaś straciły rezon i przede wszystkim nadzieję na odzyskanie kontroli nad spotkaniem. Ostatecznie dwa punkty zostały w Koszalinie.
 
Energa AZS Koszalin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 26:23 (10:12)

Energa AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Michałów 1, Roszak 4, Stasiak 4, Trawczyńska 4, Domaros, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk, Niesciaruk 4, Sądej 6, Kołodziejska 3, Nowicka.
Karne: 4/6
Kary: 4 min.

Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Płachta 3, Stelmach 5, Leśniak 9, Figiel, Lesik, Olejarczyk, Stokłosa 3, Smbatian 2, Nocuń 1, Golec.
Karne: 6/7
Kary: 6 min.

Kary: Energa AZS - 4 min. (Stasiak, Nowicka - 2 min.); Oimpia-Beskid - 6 min. (Stelmach, Olejarczuk, Smbatian - 2 min.)

Sędziowie: Kaszubski, Wojdyr (obaj z Gdańska).
Widzów: 800.

Komentarze (5)
avatar
ssssssss
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co pani trener im pomoże, szkoda tylko dziewczyn, ale co niektóre to tylko do końca sezonu,bo co tu mają siedzieć. Dwie panie blond mają monopol na cały klub. Prezes "widmo" do tej pory nie Czytaj całość
avatar
vrc
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z taką grą Elbląg przejedzie się po nas jak walec.
Gora pewnie dalej uważa że wzmocnienia nie są potrzebne a rzutów z drugiej linii mamy tyle co kot naplakal - wzrost to nie wszystko.
Stelmakh
Czytaj całość
DZIDZIUŚ 5
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dziewczyny z Olimpii udowodniły jaki drzemie w nich potencjał niestety przez złe przygotowanie zespołu przez panią od wf.zespół musi walczyć o utrzymanie smutne to dzisiejszy mecz to pokazał br Czytaj całość
avatar
Piotr Barwinek
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz 2 zawodniczek... Beata i Marta to co zrobiły na bramce.... Tego jeszcze nie widziałem... W historii piłki ręcznej.... W Olimpii, Kamila Szczurek i Ta młoda Obrotowa-to qrwa ekstraklas Czytaj całość