W sobotę 12 marca 11. drużyna PGNiG Superligi, czyli PGE Stal Mielec podejmie 10. Pogoń Szczecin. Dla jednych i drugich będzie to niezwykle ważne spotkanie. Jeśli wygrają ci pierwsi, zachowają matematyczne szanse na utrzymanie w lidze. Siódemka z Grodu Gryfa może ich tego ostatecznie pozbawić. - Na pewno powalczymy o wygraną. Wiemy, o co gramy i z kim gramy - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Łukasz Gierak.
Środkowy rozgrywający wskazuje, że pozycja rywala w tabeli może być bardzo myląca. Co więcej, przypomina przebieg ostatnich rywalizacji mielczan z innymi przeciwnikami. - To zespół, który wzmocnił się dwoma zawodnikami. Widać po ich ostatnich wynikach, że grają o wiele lepiej. W Mielcu zawsze grało nam się trudno. Nastawiamy się na mocną walkę, ale jedziemy tam po dwa punkty - zaznacza.
W bardzo podobnym tonie wypowiada się również obrotowy Patryk Walczak. - Z Zagłębiem do przerwy prowadzili jedną bramką. Ten mecz był tak naprawdę na styku. Dopiero w drugiej połowie lubinianie odskoczyli. Na pewno się nie poddadzą. Zagrają u siebie, więc będą podwójnie zmotywowani - zauważa szczypiornista.
Dodajmy, że obie siódemki miały wcześniej rozegrać mecz w 1/8 finału Pucharu Polski. Pierwotnie na gospodarza wyznaczono szczecinian. Działacze Stali wystąpili jednak z prośbą o przesunięcie terminu i miejsca rozegrania tego spotkania właśnie na Podkarpacie. Tym samym granatowo-bordowych czeka dwumecz. Pierwsze zostanie rozegrane spotkanie ligowe (12.03), a dzień później (13.03) swoistego rodzaju dogrywka, ale już w Pucharze Polski.
- Ze względu na nasze położenie ważniejszy jest ten mecz ligowy. Tam się nastawimy na 100 procent. Zaznaczam jednak, że na pewno żadnego nie odpuścimy. Umówmy się, sportowiec niczego nie może odpuszczać. Zawsze gramy o zwycięstwo, nieważne czy to jest drużyna teoretycznie słabsza, czy mocniejsza. Potem i tak wszystko weryfikuje parkiet - słusznie kwituje Gierak.
Statystyki nie przemawiają za żadną z drużyn. W najwyższej klasie rozgrywkowej obie ekipy zagrały po raz pierwszy 1 grudnia 2012 r. Wówczas lepsza była Stal, która wygrała u siebie 33:29. Łącznie rozegrano 12 spotkań, połowę zwycięstwem zakończyli szczecinianie. - Należy jednak pamiętać, że to już nie jest ta Stal, co była kiedyś. Jest trochę inaczej, ale na pewno nie będzie to łatwy mecz. Pojedziemy tam w 100 procentach zmotywowani i przygotowani - kończy Walczak.
WP SportoweFakty.pl przeprowadzi transmisję z obu tych widowisk. Sobotnie rozpocznie się o godzinie 18.00. Mecz w PP zostanie rozegrany 13 marca (niedziela) o godzinie 16.00.