Gospodarze pokonali świdniczan 30:19 (17:8) i było to ich już jedenaste zwycięstwo w tym sezonie. Wygrana przyszła dość łatwo. Real Astromal rozpoczął od mocnego uderzenia i już po kwadransie prowadzili 11:3. W tym okresie gracze ŚKPR-u grali bardzo nieskutecznie. Ponad połowa z pierwszych piętnastu rzutów nie została oddana nawet w światło bramki!
Znakomity początek miejscowych ustawił mecz i później emocji było jak na lekarstwo. Goście zaczęli grać lepiej i próbowali odrabiać straty, ale Real ani na moment nie wypuścił z rąk inicjatywy.
Warto nadmienić, że w szeregach Realu Astromal zabrakło kilku kluczowych graczy: Marcina Tórza, Krzysztofa Misiaczyka i Michała Przekwasa. Trener Kmiecik miał do dyspozycji tylko dwunastu graczy, w tym trzech bramkarzy.
Real Astromal Leszno - ŚKPR Świdnica 30:19 (17:8)
Real Astromal: Kruk, Musiał, Skorupiński - Krystkowiak 8, Szkudelski 8, Giernas 4, Nowak 2, Wesołek 2, Łuczak 2, Meissner 2, Wasiewicz 1, Wierucki 1
Kary: 4 minuty
Karne: 3/2
ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz - Kijek 5, Makowiejew 4, P. Rogaczewski 3, Bruy 2, Grochowski 2, Bieżyński 1, K. Rogaczewski 1, Yefimenko 1, Dziwiński 1, Dębowczyk 1, Chaber, Piędziak, Jarząbek
Kary: 6 minut
Karne: 5/3