Polski szczypiornistki po raz drugi stają przed szansą wyjazdu na igrzyska olimpijskie. Przed ośmioma laty nie udało im się to - w turnieju kwalifikacyjnym okazały się gorsze od Rumunek i Węgierek. Teraz o wyjazd do Rio powalczą z Rosjankami, Szwedkami i Meksykankami.
Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będą gospodynie turnieju, Rosjanki. Czwartkowe zajęcia sztab szkoleniowy w pełni poświęcił na dopracowanie taktyki na mecz ze Sborną. Przed południem drużyna odbyła zajęcia teoretyczne, później miała dwa treningi na hali.
We wszystkich zajęciach zespołu brała udział Karolina Kudłacz-Gloc. Kapitan kadry wraca do pełni sił po urazie szczęki, którego doznała pod koniec lutego. Czy zagra w piątkowym meczu?
- Złamanie szczęki jeszcze odczuwam, ale nie mam takich objawów jakie mi towarzyszyły zaraz po tym przykrym wydarzeniu. W jakiej jestem formie to dla mnie jest również znak zapytania - mówi w rozmowie z oficjalną stroną ZPRP.
Na piątkowej konferencji technicznej z przedstawicielami Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej członkowie polskiego sztabu podadzą 16-osobowy skład. Trenerzy Rasmussen i Parecki zabrali do Astrachania 18 zawodniczek.
Piątkowe spotkanie zaplanowane zostało na godz. 15:30. Relacja z meczu dostępna będzie na łamach WP SportoweFakty.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piękny gest piłkarzy Barcelony