Tałant Dujszebajew: Za nami dopiero pierwsza połowa

Vive Tauron Kielce wygrał na wyjeździe z Meszkowem Brześć 32:28 i jest blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. - Jesteśmy dopiero po pierwszej połowie - przestrzega jednak trener, Tałant Dujszebajew.

Kielczanie spotkanie zaczęli źle. Białorusini w pierwszej połowie kontrolowali mecz, schodząc do szatni z dwoma bramkami przewagi nad rywalem. Mistrzowie Polski obudzili się po przerwie.

- Wydaje mi się, że w pierwszej połowie zabrakło nam trochę agresji w obronie - wyjaśnia na łamach oficjalnej strony internetowej Vive Tauronu rozgrywający Michał Jurecki. - Nie weszliśmy w mecz tak jak chcieliśmy. Na szczęście w drugiej połowie zagraliśmy lepiej i cieszymy się z wyjazdowej wygranej - dodaje Piotr Chrapkowski.

Trener oraz zawodnicy podkreślają, że kwestia awansu wciąż jest otwarta. - Do przerwy mamy cztery gole przewagi, ale to nie mówi jeszcze nic - przyznaje Dujszebajew. - Będziemy w pełni skoncentrowani. Chcemy wygrać w Kielcach i pokazać wyższość w tym dwumeczu - dodaje Jurecki.

Mistrzowie Polski podejmą Meszkowa w sobotę o godzinie 17:00.

Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
21.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Czyżby w Kielcach szykowała nam się niespodzianka....taki miły "króliczek" przed świętami....:):):)