Orlen Wisła - Górnik: Kontrolowany triumf Wisły, Nafciarze w półfinale

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Szymon Łabiński /
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński /
zdjęcie autora artykułu

Orlen Wisła Płock została pierwszym półfinalistą rozgrywek fazy play-off PGNiG Superligi Mężczyzn. We wtorek podopieczni Manolo Cadenasa rozbili na własnym parkiecie Górnika Zabrze 35:23 (18:11).

Płocka drużyna nie miała najmniejszych problemów z przypieczętowaniem awansu do półfinału zmagań o mistrzostwo kraju. We wtorek Nafciarze dali ekipie z Zabrza solidną lekcję szczypiorniaka, tak w pierwszej, jak i drugiej połowie z łatwością budując swe prowadzenie. Ostatecznie Górnik wyjechał z Orlen Areny z 12-bramkowym bagażem, co i tak było najniższym wymiarem kary.

Kibice, którzy przyszli oglądać wtorkowy mecz, na brak emocji narzekać mogli już po upływie nieco ponad 20 minut gry. Orlen Wisła w ciągu kilku akcji powiększyła wówczas prowadzenie ze stanu 9:7 do 14:7, przesądzając o dalszych losach pojedynku.

Podopieczni Manolo Cadenasa rozegrali we wtorek bardzo dobre zawody. W pierwszej połowie w ofensywie szalał Angel Montoro, w bramce kilka interwencji zanotował Rodrigo Corrales, a Wisła zeszła na przerwę prowadząc 18:11. Po zmianie stron płocczanie szybko powiększyli przewagę, w 48. minucie wygrywając już 32:17. Serię trafień zanotowali Valentin Ghionea i Tiago Rocha.

Górnik dopiero w końcówce zmniejszył rozmiary klęski, choć dokładnie w połowie sytuacji podopieczni Mariusza Jurasika i Marka Kąpy przegrywali pojedynki ze świetnie dysponowanym Marcinem Wicharym. 36-latek między słupkami bramki Wisły pojawił się tylko na drugą połowę, a i tak zdołał odbić aż 12 rzutów rywali, mecz kończąc z 50-procentową skutecznością.

Wisła jako pierwsza zameldowała się w półfinale rozgrywek, w którym zmierzy się najprawdopodobniej z KS Azotami Puławy (mają pięć bramek przewagi w dwumeczu z Chrobrym). Wcześniej jednak podopieczni Cadenasa wybiorą się do Skopje, na rewanżowe spotkanie fazy TOP 16 Ligi Mistrzów.

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 35:23 (18:11) Orlen Wisła:

Corrales, Wichary - Kwiatkowski, Daszek 2 (0/1), Racotea 4, Wiśniewski 2, Pusica 3, Ghionea 5 (1/1), Rocha 6 (1/1), Montoro 6, Tarabochia 1, Toledo 2, Żytnikow 4. Karne: 2/3. Kary: 10 min.

Górnik: Witkowski, Kornecki - Niedośpiał, Daćko 2, Mogielnicki 4, Tomczak 2, Kryński 2, Gromyko 3, Piątek, Jurasik, Buszkow, Tatarincew 5, Gliński, Niedźwiedzki, Ścigaj 6 (2/4), Adamuszek. Karne: 2/4. Kary: 0 min.

Kary: Orlen Wisła - 10 min. (Kwiatkowski - 4 min.; Daszek, Tarabochia, Toledo - po 2 min.); Górnik - 0 min.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Zaskakujące wyznanie reprezentanta Polski. "Jesteśmy amatorami"

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
sreberko
23.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może do Zabrza wysłać tira chusteczek na otarcie łez?  
avatar
Cameleon
22.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Maxi masz informacje z gazety wyborczej a ja z klubu Corrales na wypożyczenie do Kielc Racotea transfer z dostępna kwota. Uciekaj do sexi żonki bo chłodna jest  
avatar
Maxi-102
22.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ciekawe czy Jurasik po dzisiejszym meczu płakał....:):):)...buhahahaha...  
avatar
Cameleon
22.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Racotea podpisal kontrakt z Kiel Zytnikov po tym sezonie juz odchodzi Corrales idzie do Kielc Sego wraca do Plocka i Maslowski Trener chce mieć polaków w druzynie  
avatar
Maxi-102
22.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Właśnie wróciłem z meczu...pewna wygrana Wisły....a Jurasik...to dziś demonstrował przeciwko komu...