PP: Niespodzianka w Szczecinie. Pogoń Baltica dalej od Final Four

Dość niespodziewanym rezultatem zakończyła się pierwsza część walki o Final Four Pucharu Polski. Pogoń Baltica Szczecin od początku zawodów musiała gonić wynik. Ostatecznie uległa Enerdze AZS Koszalin 23:25.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Początek zawodów w Szczecinie pokazał, że przyjezdne skupią swoją uwagę w obronie na pilnowaniu indywidualnym Moniki Głowińskiej. Do tego zadania Anita Unijat wyznaczyła Walentynę Niesciaruk. Nie miałoby to może wielkiego wpływu, gdyby miejscowe nie popełniały dość prostych błędów. Akademiczki zaś, głównie dzięki rzutom karnym, zyskały kilkubramkową przewagę (po 9 min. było 4:1).

Co istotne, koszalinianki wcale nie traciły rezonu. Potrafiły utrzymywać dystans. W bramce nieźle spisywała się Adrianna Płaczek. Jej obrony pozwoliły uruchamiać kontry, ale wciąż było to trochę zbyt mało. Kluczowym mógł być fragment zawodów, kiedy to Energa przez blisko minutę grała w "trójkę". Właściwie w jednym czasie parkiet opuściły: Monika Michałów i Romana Roszak. Niedługo potem dołączyła Katarzyna Kołodziejska. Gospodynie zbliżyły się jednak tylko na jedno "oczko" (7:8).

Remis stał się jednak faktem po rzucie z okolicy 15. metra Aleksandra Zimny (11:11). Ostatnie słowo mogło należeć do gości. Koszalinianki w kończącej minucie popełniły błąd, który zemścił się na nich podwójnie. Piłkę przejęła Katarzyna Sabała. Podała do Zimny, ale celnie akcję zakończyła dopiero Hanna Jaszczuk. Była przy tym faulowana. Karę otrzymała Adrianna Nowicka. Ostatecznie skończyło się wynikiem 12:12.
Szczecinianki przez całą pierwszą połowę goniły wynik Szczecinianki przez całą pierwszą połowę goniły wynik
Tuż po zmianie stron oba zespoły skoncentrowały się na tylnej formacji. Często uruchamiane były kontry. Skuteczniejsze w tamtym czasie okazały się szczecinianki. Po 35 minutach prowadziły 15:13. Przyjezdne nic sobie z tego nie robiły. Szybko osiągnęły remis. W pewnym momencie ciężar gry wzięła na siebie Niesciaruk. W krótkim czasie dołożyła trzy trafienia z rzędu. W dodatku Pogoń bardzo często traciła piłkę. Efekt: 17:20 w 42. minucie meczu.

Sytuacja szczecinianek stała się jeszcze gorsza w 46. minucie zawodów. Podaniem w stylu "no-look pass" do skrzydłowej Katarzyny Stasiak popisała się Niesciaruk. Gospodynie miały więc już do odrobienia pięć trafień! Drużynę poderwać próbowała jeszcze Moniky Bancilon (21:23). Emocje zaczynały sięgać zenitu. Te udzieliły się także zawodniczkom obu drużyn. Dowodem na to była nadmierna liczba błędów i kilkuminutowy brak zmiany wyniku na tablicy świetlnej. Na 2 minuty przed końcem było 23:25. Ostatecznie szczeciniankom zabrakło czasu choćby na doprowadzenie do remisu. Pierwsza przegrana w Grodzie Gryfa w tym sezonie stała się faktem.

Pogoń Baltica Szczecin - Energa AZS Koszalin 23:25 (12:12)

Pogoń Baltica: Płaczek, Wierzbicka - Bancilon 3, Sabała 2, Noga 1, Szczecina 2, Głowińska 2/2, Masna, Zimny 3, Koprowska 1/1, Zawistowska 1, Kochaniak 1, Jaszczuk 2, Gadzina 5.
Karne: 3/4
Kary: 8 min.

Energa AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Michałów 3, Roszak 4, Stasiak 1, Trawczyńska 3/3, Chmiel, Niesciaruk 5, Sądej 3, Kołodziejska 6/1, Nowicka.
Karne: 4/6
Kary: 8 min.

Kary: Pogoń Baltica - 8 min. (Bancilon - 4 min., Głowińska, Kochaniak - 2 min.); Energa AZS - 8 min. (Michałów, Roszak, Kołodziejska, Nowicka - 2 min.).

Sędziowie: Demczuk, Rosik (obaj z Lubina)
Widzów: 700.

Krzysztof Kempski ze Szczecina

Energa AZS Koszalin przypieczętuje na własnym parkiecie awans do Final Four Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×