Pierwsze odsłony walki o awans do finału PGNiG Superligi kobiet miały miejsce przed tygodniem w Szczecinie. Vistal Gdynia pojechał na Pomorze Zachodnie rozpromieniony po zwycięstwie w finale PGNiG Pucharu Polski właśnie z Pogonią Baltica. Sobota należała jednak do gospodyń. Podopieczne Adriana Struzika wygrały 23:20. W niedzielnym rewanżu Vistal zwyciężył 28:27 i wyrównał stan rywalizacji.
Podczas meczów w Szczecinie formą błysnęła Monika Kobylińska. Prawa rozgrywająca Vistalu Gdynia rzuciła odpowiednio 11 i 10 bramek dla swojej drużyny. W ekipie gospodyń rozłożyły się one bardziej, choć w drugim spotkaniu najskuteczniej o wygraną walczyła Małgorzata Stasiak.
Teraz rywalizacja do trzech zwycięstw przenosi się do Gdyni. Vistal, który w rundzie zasadniczej zajął dopiero piąte miejsce w tabeli ma więc szansę rozstrzygnąć sytuacje przed własnymi kibicami. - Po drugim meczu w Szczecinie mówiłem, że stawiam 51 do 49 dla nas, bo mamy atut własnego boiska. Pogoń Baltica to doświadczony i mniej osłabiony zespół. Nam jednak u siebie ostatnio idzie dobrze i chcemy się zaprezentować jak najlepiej - powiedział Paweł Tetelewski.
Mimo ostatniej porażki szczecinianki nie straciły wiary w siebie. - My na pewno nie zamierzamy się poddawać. Będziemy walczyły dalej. Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze w Gdyni. Mam nadzieję, że będziemy się już tam cieszyć, oczywiście po obu naszych zwycięstwach - mówiła Martyna Wierzbicka.
Vistal Gdynia - Pogoń Baltica Szczecin - 30.04 godz. 15:00
Stan rywalizacji: 1:1.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio
{"id":"","title":""}