Nie spodziewaliśmy się tak łatwego zwycięstwa - wypowiedzi po meczu Vive Kielce - Zagłębie Lubin

W ostatnim meczu siedemnastej kolejki rozgrywek Ekstraklasy piłkarzy ręcznych, Vive Kielce nadzwyczaj łatwo pokonało Zagłębie Lubin 42:25(17:13). Spotkanie przebiegało pod dyktando gospodarzy, którzy przerwali fatalna passe jedenastu meczów bez zwycięstwa nad drużyną z Lubina. Poniżej prezentujemy państwu wypowiedzi po tym spotkaniu.

Tomasz Jaszczyk
Tomasz Jaszczyk

Jerzy Szafraniec (trener Zagłębia Lubin): Przede wszystkim gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Vive było dziś od nas wyraźnie lepsze praktycznie we wszystkich elementach gry. Grali szybko, kombinacyjnie i nie byliśmy sobie w stanie z nimi poradzić. Mam pretensje do większości swoich zawodników, że nie zagrali tak ustaliliśmy, ale to sobie wyjaśnimy już na spokojnie w Lubinie.

Bartłomiej Tomczak (Zagłębie Lubin): Również gratuluje drużynie z Kielc tego zwycięstwa. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć kiedy ostatnio straciliśmy aż tyle bramek. Graliśmy bardzo słabo, bez pomysłu, w ogóle nie zastosowaliśmy się do wskazówek trenera. Tak to już bywa, że raz się wygrywa a raz przegrywa. Będziemy walczyć o zwycięstwa w kolejnych spotkaniach.

Bogdan Wenta (trener Vive Kielce): Cieszy wysokie zwycięstwo, zwłaszcza odniesione nad rywalem, który nam nie leży. Przerwaliśmy passę jedenastu meczów z Zagłębiem bez zwycięstwa. Świetnie spisali się dzisiaj zwłaszcza Michał Stankiewicz i Kazimierz Kotliński, który obronił 5 rzutów karnych, a to nam pozwoliło odskoczyć na kilka bramek. W takich meczach właśnie niewykorzystane sytuacje z czystych pozycji mogą zadecydować o przebiegu spotkania. Gdyby to było 5 zdobytych bramek mecz wyglądał by inaczej. W Płocku Michał (Stankiewicz - przyp. red.) nie trafił trzech takich rzutów sam na sam, dzisiaj wszystko mu siedziało. Zagłębie praktycznie tylko 20 minut grało z nami na styku, potem odskoczyliśmy. Chciałbym podziękować kibicom, którzy tak licznie przyszli nas dopingować i prosić o równie gorący doping w środę. To nam bardzo pomaga, mobilizuje nas. Od dzisiaj myślimy już tylko o meczu z Płockiem. Być może wróci Tomek Rosiński, który dzisiaj już pojawił się na parę chwil na parkiecie.

Rafał Gliński (Vive Kielce): Jestem pod wrażeniem tego meczu, organizacji klubu i dopingu kibiców. Podjęcie decyzji o przenosinach do Kielc zajęło mi zaledwie dwie godziny, nie wahałem się wcale. Ciesze się, że będę mógł grać o wysokie cele, uważam, że treningi u Bogdana Wenty i rywalizacja z najlepszymi zawodnikami pomogą mi podnieść moje umiejętności. Nie jest prawdą, że miałem również ofertę z Płocka, nie wiem kto wymyśla takie informacje.

Daniel Żółtak (Vive Kielce): Spodziewaliśmy się dużo więcej po Zagłębiu, nie wiem czemu zagrali tak słabo. Wygraliśmy bardzo pewnie, ale mielimy już dzisiaj większe pole manewru. Wrócił Henrik Knudsen i zagrał bardzo dobry mecz. Zresztą cały zespół zagrał świetne zawody, lecz w środę na pewno nie pójdzie nam tak łatwo. Spodziewamy się ciężkiego meczu, ale jesteśmy optymistami. Ja powoli wznawiam treningi, za jakiś tydzień powinienem wrócić do gry.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×