Nowy Puchar EHF trudniejszy i... droższy. Federacja poszuka sponsora tytularnego?

Polska piłka ręczna kobiet będzie miała dwóch przedstawicieli w Pucharze EHF. Pogoń Baltica i Vistal wystartują już od I rundy. Większa liczba spotkań podniesie poziom rozgrywek. Wzrosną też koszty dla klubów, które obecnie zdane są tylko na siebie.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Materiały prasowe

"Majstrowanie" Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF) przy rozgrywkach w Pucharze EHF najwyraźniej dobiegło końca. Wiadomo już, że rozgrywki te całkowicie zmienią swoją formułę. Działacze postanowili bowiem, że w sezonie 2016/2017 będą rozegrane 3 osobne rundy, po których rozpocznie się rywalizacja grupowa. Przypomina to nieco obecną Ligę Mistrzyń. Jedno wiadomo, będzie więcej spotkań, wzrośnie stopień trudności, ale i koszty dla samych klubów.

- Zmiana Pucharu EHF to, według mnie, słuszna idea i krok w dobrym kierunku. Widać, że Federacji zależy na podniesieniu wartości i prestiżu tych rozgrywek - powiedział na łamach portalu WP SportoweFakty Przemysław Mańkowski.

Prowadzony przez niego klub ponownie będzie mógł zaprezentować się na arenie europejskiej. Jak jednak słusznie wskazuje działacz Pogoni Baltica Szczecin, sternicy centrali powinni pomyśleć nie tylko o kibicach, ale i klubach. - Dla klubów to bardzo istotny element z uwagi na konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów organizacji zawodów. Mam nadzieję, że takie działania doprowadzą do pozyskania sponsora tytularnego w skali podobnej jak w Lidze Mistrzyń - dodaje Mańkowski.

- Może niebawem kluby otrzymają choć w części zwrot nakładów za udział w
europejskich pucharach - kończy z nadzieją w głosie szczeciński działacz. Trudno nie zgodzić się z prezesem szczecinianek. Kluby nie będą zainteresowane grą, jeśli zmuszone będą dokładać do tych rozgrywek. W pozostałych dyscyplinach sportowych jest na odwrót.

Polska w tej formule będzie miała dwóch przedstawicieli, wspomnianą wcześniej Pogoń Baltica oraz Vistal Gdynia. Oba zespoły wystartują od pierwszej rundy. Spotkania zaplanowano na 10/11 września, rewanże na 17/18 września. Pierwsze rywalizować będą z ukraińską Galiczanka Lwów, gdynianki zmierzą się natomiast z Albą Fehérvár KC.

ZOBACZ WIDEO Kazimierz Moskal: na stare śmieci zawsze miło się wraca (źródło TVP)
Federacja powinna pomóc klubom finansowo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×