Do dramatu mogło dojść na ruchomych schodach. W pewnym momencie dziewczynka wykonała niefortunny ruch i spadała przez około sześć metrów. Wtedy Igropulo wykazał się nie lada refleksem. Dzięki natychmiastowej reakcji, zdołał ją złapać, tym samym ochraniając ją przed przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi.
- Myślałem, że złapanie dziecka jest zdecydowanie łatwiejszym zadaniem. Przekonałem się jednak, że to wcale nie takie proste - powiedział dla stv24.tv.
Rodzice dziewczynki początkowo nie mieli pojęcia, co się przytrafiło ich córce. Kiedy zawodnik ją odprowadził i opowiedział o całym zajściu, byli w szoku. Już po chwili złożyli mu jednak gorące podziękowania za bohaterskie zachowanie.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: jestem za stary, by bawić się w kotka i myszkę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}