W Piotrkowie Trybunalskim mało kto wierzy, że zespół z tego miasta zagra w finale Pucharu Polski piłkarek ręcznych. Jednak sport nie raz pokazywał jak może być nieobliczalny. Zawodniczki z Koszalina na mecz udały się już w sobotę rano, aby do niedzielnego spotkania nie przystępować prosto z podróży.
Kibice koszalińskiej drużyny liczą na dobrą formę Joanny Dworaczyk. Reprezentacyjna kołowa w pierwszym spotkaniu była najskuteczniejszą zawodniczką, trafiając do bramki przeciwniczek aż ośmiokrotnie. Z bardzo dobrej strony pokazała się też skrzydłowa, Joanna Chmiel była gorsza, od swojej klubowej koleżanki tylko o jedną bramkę.
Natomiast kibice Piotrcovii mają nadzieję, że lepsze zawody rozegrają ich dwie czołowe zawodniczki: Kinga Polenz oraz Agata Wypych, które w pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Polski zawiodły i nie mogły znaleźć recepty na świetnie dysponowaną, doświadczoną bramkarkę Iwonę Łącz.
Rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski zostanie rozegrany w niedzielę, 1 marca w hali Relax w Piotrkowie Trybunalskim. Początek o godzinie 16:00.