Na lewym rozegraniu trener Mariusz Jurasik dysponuje Michałem Adamuszkiem i Filipem Fąfarą. Pierwszy z nich z niejednego pieca już chleb jadł i w Zabrzu ma być jednym z liderów. Fąfara natomiast nie dysponuje takim doświadczeniem jak starszy kolega i dopiero wchodzi na superligowe salony.
Górnikowi przydałby się zatem jeszcze jeden zawodnik na lewą stronę drugiej linii. Zabrzanie testowali już Bośniaka Tarika Kasumovicia. Rozgrywający, występujący wcześniej m.in. w trzeciej lidze niemieckiej, nie zostawił po sobie dobrego wrażenia podczas turnieju w Mielcu i na pewno nie zagra na Górnym Śląsku.
- Nie spełniał naszych oczekiwań. Szukamy zawodnika gotowego do gry, takiego, który pomoże nam od razu. Nawet gdyby był przeciętny, ale mógłby wzmocnić zespół i dałby nam alternatywę, to na pewno by u nas występował. Bośniakowi brakowało ogrania i to było widać na treningach - wyjaśnia II trener zespołu Marek Kąpa.
Piąty zespół Superligi wciąż oczekuje na kandydatów do drużyny. Jak zaznacza jeden ze szkoleniowców Górnika, do kwestii ewentualnego transferu w Zabrzu podchodzi się ze spokojem. - Jesteśmy cierpliwi. Dostajemy zawodnika do przetestowania i go obserwujemy - tłumaczy Kąpa.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Mam nadzieję, że te słowa pomogły