Po czwartkowych półfinałach obie drużyny musiały zadowolić się walką o trzecie miejsce w memoriale, który odbył się w hali AWFiS w Gdańsku. Już od pierwszej połowy na boisku zdecydowanie przeważali gdynianie. Wykorzystywali oni błędy rywali i w 14. minucie spotkania po trafieniu doświadczonego Pawła Ćwiklińskiego prowadzili już 9:3. Podopieczni Jakuba Bonisławskiego długo nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie stojącego w bramce Mateusza Zimakowskiego.
Drugą połowę trafieniem dla Spójni otworzył Wojciech Matuszak. Chwilę później do bramki trafił Adam Lisiewicz. GKS próbował nawiązać walkę, jednak obrona Spójni skutecznie blokowała ataki żukowian.
Zespołowi z Żukowa wyraźnie brakowało skuteczności. Nie wykorzystywali oni nawet dyktowanych przez sędziów rzutów karnych. Ich niedokładne podania wykorzystywali gdynianie. Dzięki skutecznym atakom Lisiewicza i Ćwiklińskiego wypracowali sporą przewagę, której nie udało się rywalom odrobić już do końca spotkania.
Spójnia Gdynia - GKS Żukowo 37:21 (18:9)
Spójnia: Zimakowski, Głębocki - Lisiewicz 7, Ćwikliński 5, Ringwelski 4, Oliferchuk 4, P.Pedryc 3, Cichocki 3, Matuszak 3, K.Pedryc 2, Kamyszek 2, Marszałek 1, Rychlewski 1, Nazimek 1, Brukwicki 1.
Karne: 2/3.
Kary: 12 min. (P.Pedryc 4 min., K.Pedryc 2 min, Olifierchuk 2 min., Kamyszek 2 min.).
GKS: Grugel, Kaczmarek, Muńko - Adamczyk 4, Radecki 3, Czarnecki 2, Korbus 2, Babieracki 2, Wiczkowski 2, Kaniowski 2, Reseman 2, Bruy 1, Dzierżawski 1, Baturo, Ciszewski, Krurzewski.
Karne: 0/3.
Kary: 10 min. (Kaniowski 2 min., Adamczyk 2 min., Bruy 2 min., Reseman 2 min., Dzierżawski 2 min.).
Joanna Chmara z Gdańska
ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły
siedzenie,niemoc trenerów z Żukowa!
Jeden i drugi po 10 minutach usiedli i nie wiedzieli co przekazać zawodnikom! Wczoraj brylowali.
A Spójnia ,widać ze jak utrzyma skład może być z te Czytaj całość