Spójnia Gdynia przed sezonem 2016/2017

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

WP SportoweFakty przygotowały cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w I lidze mężczyzn. Poniżej przedstawiamy drużynę Spójni Gdynia.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiany kadrowe

Z gdyńskiej drużyny odeszło przed sezonem kilku zawodników. Największą stratą wydaje się odejście Mateusza Wróbla. Rewelacyjny w minionym sezonie rozgrywający zdecydował się zasilić szeregi lokalnego rywala i przeszedł do Wybrzeża Gdańsk. Poza tym swoich sił w Szwecji próbuje Andrzej Rakowski, który podpisał kontrakt z Hästö IF Karlskrona. O pozycję prawoskrzydłowego kibice w Gdyni mogą być jednak spokojni. Nowym nabytkiem Spójni został doświadczony Paweł Ćwikliński, który powinien zapewnić odpowiednią jakość w grze, podobnie jak bramkarz Marcin Głębocki.

Sparingi pokazały, że szkoleniowcy mogą mieć sporo pożytku już ogranych w I lidze Adama Lisiewicza i Roberta Kamyszka, którzy z dobrej strony pokazali się podczas Memoriału Leona Walleranda. Warto także przyglądać się młodym Karolowi Cichockiemu i Maciejowi Marszałkowi

Spotkania sparingowe

Przedsezonowe potyczki Spójni Gdynia to prawdziwy miszmasz jeśli chodzi o wyniki. Podopieczni duetu Marcina Markuszewskiego przegrali dwukrotnie z zespołem KPR Legionowo, a otrzymali srogą lekcję w starciach z Wybrzeżem Gdańsk oraz Meble Wójcik Elbląg, przegrywając odpowiednio dziesięcioma i dwunastoma bramkami. Poza tym jednak gdynianie odnieśli zwycięstwa z , , czy. W spotkaniach kontrolnych nie są jednak tak ważne wyniki, lecz postawa drużyny, która wygląda coraz lepiej po licznych letnich roszadach.

- Wszystkie te sparingi były na pewno bardzo potrzebne - uważa trener Spójni, Marcin Markuszewski. - To jest praktycznie nowy zespół, gdyż z ubiegłorocznego składu została zaledwie połowa chłopaków, druga część, to zawodnicy nowi. Zgranie będzie naszym największym problemem i widać, że po tak krótkim okresie przygotowawczym nie jesteśmy jeszcze w szczytowej formie. Drużyna robi jednak bardzo duże postępy, co widać choćby po ostatnich wynikach - dodał trener.
[nextpage]Rzeczywiście, pod koniec sierpnia szczypiorniści z Gdyni wygrali turniej w Nidzicy, pokonując Wisłę II Płock i GKS Żukowo. Ponadto przegrali nieznacznie z Warmią Traveland Olsztyn. Już we wrześniu Spójnia z bardzo dobrej strony pokazała się fanom podczas Memoriału Leona Walleranda. Dwanaście bramek Bogdana Oliferchuka pomogło co prawda w wygraniu Wybrzeżem Gdańsk, ale pozwoliły kibicom na optymizm przed nowymi rozgrywkami I ligi. W meczu o trzecie miejsce gdynianie nie dali szans GKS Żukowo i rozbili beniaminka aż 37:21. Wysoką formę rzutową potwierdzili nowi zawodnicy, szczególnie Adam Lisiewicz i Paweł Ćwikliński.

Cele zespołu

Pozytywne aspekty gry Spójni Gdynia w poprzednim sezonie? Kilku naprawdę dobrych zawodników i umiejętność sprawiania niespodzianek, jak wygrana z Warmią Olsztyn, czy tylko jednobramkowa porażka z Wybrzeżem Gdańsk. Minusy? Przede wszystkim zajęcie szóstego miejsca ze stratą aż piętnastu punktów do lidera z Elbląga, czyli zakończenie rozgrywek jako ligowy średniak. Prezes Spójni, Lech Ramczykowski, nie krył przed sezonem, że bardzo zależało mu, aby zespół otrzymał "dziką kartę", umożliwiającą grę w PGNiG Superlidze. Wniosek został jednak odrzucony, co automatycznie spowodowało, że celem numer jeden drużyny stał się awans do elity w przyszłym sezonie. Stąd tak duże roszady w zespole.

- Na pewno nie będzie nam łatwo awansować do Superligi - przyznał Marcin Markuszewski. - Dysponujemy jednak zespołem bardzo młodym, który będzie charakteryzował się dużą walecznością, czego troszkę mogło brakować w poprzednich sezonach. Na pewno drużyna gra zdecydowanie szybciej i myślę, że zmiany kadrowe, których dokonaliśmy, wyjdą nam na dobre - podkreślił.

Choć na pierwszy rzut oka widać, że Spójnia dysponuje obecnie bardzo silnym, wyrównanym składem, to na pewno może brakować tych, którzy odeszli z zespołu.

Kibice muszą liczyć na to, że nowi gracze będą jeszcze lepsi, formę z poprzedniego sezonu utrzymają przede wszystkim Bogdan Oliferchuk, Kamil Ringwelski i Mateusz Zimakowski, a skutecznością wciąż zachwycał będzie Rafał Rychlewski. Nawet wtedy jednak o wygranie ligi będzie bardzo trudno, gdyż chętnych do czołowych lokat jest więcej niż miejsc, a świadomość, że każdy inny wynik uznany zostanie za porażkę. Z pewnością gdynianie muszą grać swoją najlepszą piłkę ręczną, by spełnić oczekiwania i móc drogą sportową awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Kadra Spójni Gdynia na sezon 2016/2017:

Bramkarze: Paweł Dyszer, Marcin Głębocki, Mateusz Zimakowski
Skrzydłowi: Paweł Ćwikliński, Adam Lisiewicz, Rafał Rychlewski,
Rozgrywający: Borys Brukwicki, Karol Cichocki, Robert Kamyszek, Maciej Marszałek, Wojciech Matuszak, Bogdan Oliferchuk, Paweł Pedryc
Obrotowi: Dawid Nazimek, Kamil Pedryc, Kamil Ringwelski

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Jeździeckie GP Polski od kulis (reportaż) (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Komentarze (0)