"Zebry" już w minioną niedzielę poważnie męczyły się na parkiecie ligowego średniaka ze Stuttgartu, jednak mimo tego nikt nie przypuszczał, że w rywalizacji z przebudowanym Wetzlar mogą stracić punkty. Rok temu liderem HSG był bramkarz Andreas Wolff, który przeniósł się właśnie do Kilonii. We wtorek kapitalnie zastąpił go Benjamin Burić.
Sprowadzony z RK Gorenje Velenje Bośniak występ przeciwko wicemistrzom Niemiec zakończył z 17 interwencjami i 41-procentową skutecznością parad. Na tle pozostałych zawodników był to występ na innym poziomie.
Dzięki kapitalnej postawie 25-latka Wetzlar od początku meczu dyktowało warunki gry. Efekt tego był taki, że wypracowanego w 3. minucie prowadzenia 3:0 gospodarze nie oddali już do końca spotkania. Kiel tylko trzy razy - i to wyłącznie w pierwszym kwadransie rywalizacji - zbliżało się do nich na dystans jednej bramki.
W drużynie "Zebr" zawiodła druga linia. Najlepszym strzelcem drużyny był Marko Vujin, który trafił jednak tylko cztery z ośmiu rzutów. W Wetzlar lepszy lub taki sam wynik jak on miało pięciu zawodników - Vladan Lipovina zdobył osiem goli, Jannik Kohlbacher rzucił pięć bramek, a po cztery trafienia zanotowali Philipp Weber, Tobias Hahn i debiutujący w Bundeslidze Kasper Kvist.
Porażka Kiel z pewnością ucieszyła pozostałe drużyny celujące w mistrzostwo kraju. Broniące tytułu Rhein-Neckar Löwen czy SG Flensburg-Handewitt już w tym tygodniu mogą mieć nad THW dwa punkty przewagi - o ile wygrają swoje mecze.
DKB Handball Bundesliga, 3. kolejka:
HSG Wetzlar - THW Kiel 27:24 (15:10)
Najwięcej bramek: dla Wetzlar - Vladan Lipovina 8, Jannick Kohlbacher 5, Kasper Kvist, Tobias Hahn, Philipp Weber - po 4; dla Kiel - Marko Vujin 4, Niklas Ekberg, Domagoj Duvnjak - po 3.
[multitable table=96 timetable=10777]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: Marcin Żewłakow: na Miliku ciąży zbyt duża presja (źródło TVP)
{"id":"","title":""}