Michal Bruna po debiucie: Dostaliśmy cios

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk

Michal Bruna zadebiutował w roli szkoleniowca Sandra Spa Pogoni Szczecin. Początek przygody na ławce był nieudany, bo jego zespół przegrał z KPR-em RC Legionowo 25:35. - Byłem zaskoczony. Przed nami dużo pracy - przyznaje Czech.

38-latek jest w Szczecinie grającym szkoleniowcem. Bruna prowadzi Pogoń razem z Wojciechem Zydroniem, który latem wrócił do klubu po roku gry na Zachodzie. - Za nami dopiero pierwszy mecz. Trudno mi oceniać, jak sprawdza się nasza współpraca. Mecze sparingowe były czymś zupełnie innym niż walka o punkty. Zobaczymy po kolejnych spotkaniach - przyznaje.

W Legionowie Pogoń już do przerwy przegrywała różnicą siedmiu goli (10:17). - Źle weszliśmy w mecz - wyjaśnia Bruna. - Popełnialiśmy w obronie bardzo dużo błędów indywidualnych przy sytuacjach jeden na jednego. Przegraliśmy pierwszą połowę bardzo wyraźnie i to ustawiło mecz. W drugiej było już lepiej, ale tak naprawdę wszystko skończyło się przed przerwą.

Czech postawą zespołu jest zdziwiony. - Przed nami dużo pracy - mówi. - Zaskoczyły mnie te indywidualne błędy. W sparingach pokazywaliśmy dobrą piłkę ręczną, a teraz dostaliśmy mały cios. Musimy dalej ciężko pracować.

We wtorek Pogoń zagra na własnym parkiecie z Azotami Puławy, które otworzyły sezon wysokim zwycięstwem nad Piotrkowianinem (34:24). Mecz rozpocznie się o godzinie 18:15, a kibice będą mogli go obejrzeć na antenie Canal+Sport. Cztery dni później szczecinianie odwiedzą Gdańsk, gdzie zmierzą się z Wybrzeżem.

ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)