Bartłomiej Jaszka wraca na parkiet! Będzie grającym trenerem!

Duża niespodzianka! Były reprezentant Polski wzmocnił I-ligowy MKS Kalisz! W niedzielę zadebiutował w drużynie jako... grający trener.

Były zawodnik Füchse Berlin przez ostatnie lata zmagał się z urazem barku, który zahamował jego karierę. Już w poprzednim sezonie pomagał zespołowi z najstarszego miasta w Polsce. Miał duży udział przy tworzeniu zespołu, a od nowego sezonu będzie odpowiadał za jego wyniki.

- To nie było trzymanie w tajemnicy - mówi Bartłomiej Jaszka. - Nie było wiadomo, kiedy będę mógł wrócić na parkiet. Pod koniec tygodnia udało się załatwić wszystkie papiery i nie było przeszkód - dodaje grający szkoleniowiec MKS-u

Jaszka zadebiutował w meczu przeciwko swojemu macierzystemu zespołowi. Inauguracja sezonu wypadła okazale, bowiem kaliszanie okazali się lepsi od derbowego rywala. - Najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz. Obrona zagrała bardzo dobrze, bramkarz w pierwszej połowie również. W drugiej miał już utrudnione zadanie, bo nie było takiej współpracy w obronie. Pod koniec meczu wyglądało to już trochę lepiej - ocenił swoich podopiecznych.

Co ciekawe, wychowanek Ostrovii w niedzielę mógł grać właśnie w zespole gości. - Rozmowy były, ale wyszły jak wyszły - ucina krótko.

Już w pierwszym meczu Jaszka pokazał kilka efektownych wejść. Mecz zakończył z dorobkiem 4 trafień. Jego gra może być zupełnie nową jakością na zapleczu Superligi. - To się okaże. Mam większe doświadczenie niż niektórzy chłopacy, ale będzie w tej lidze kilku starszych ode mnie. Po prostu będę starał się pomóc zespołowi. To reszta musi grać, nie ja. Miałem taką nadzieję, że to będzie taki mecz, jak w pierwszej połowie i nie będę musiał grać - kończy.

ZOBACZ WIDEO Życzliwość ważniejsza niż język. Oto wsparcie paraolimpijczyków w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: