Katarzyna Janiszewska pobiła życiowy rekord

Vistal Gdynia pokonał UKS PCM Kościerzynę 35:18. Jedną z bohaterek spotkania była Katarzyna Janiszewska, która rzuciła aż dziesięć bramek dla swojego zespołu.

Niedzielny mecz był wyjątkowy dla Katarzyny Janiszewskiej. - To moje pierwsze dziesięć bramek w PGNiG Superlidze. Dlatego właśnie bardzo się cieszę. Bardzo dobrze broniłyśmy w drugiej połowie i z tego mogłam biegać na kontry. Dziewczyny z bramki również bardzo fajnie się spisywały i podawały mi przez całe boisko. Funkcjonował też kontratak na drugie tempo i stąd taki dorobek bramkowy - powiedziała lewoskrzydłowa Vistalu Gdynia.

Na początku spotkania UKS PCM Kościerzyna sprawiał jednak gdyniankom spore problemy. - Dziewczyny weszły bardzo skoncentrowane w mecz. My źle nastawiłyśmy się do spotkania. W szatni rozmawiałyśmy, by bardziej się skoncentrować. Dzięki temu w drugiej połowie było już lepiej - przyznała Janiszewska.

Ze względu na kontuzję Anety Łabudy, reprezentantka Polski jest sama na prawym skrzydle i musi grać po 60 minut. - Jest trochę trudno. Pod koniec meczu brakuje już sił w nogach, ale jakoś daję radę. Niedługo wraca Aneta i kibicuję jej, by stało się to jak najszybciej - dodała.

Katarzyna Janiszewska została powołana do reprezentacji Polski na najbliższy turniej jako jedna z trzech zawodniczek Vistalu. - Bardzo się cieszę i chciałabym wykorzystać tę szansę. Mam nadzieję, że podołam zadaniu i będzie wszystko bardzo dobrze - oceniła szczypiornistka, która i w klubie i w reprezentacji ma okazję grać obok Moniki Kobylińskiej. - Rozumiemy się i mam nadzieję, że przełożymy to na kadrę i to zaprocentuje - podsumowała.

ZOBACZ WIDEO: Finał Skandii Maratonu - Dąbrowa Górnicza (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Oko Na Maroko
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Brawo Kasia! Ciągły progres, oby tak dalej.