Kraśnicki steruje polskim szczypiorniakiem od 15 stycznia 2006 roku. Na prezesa wybrany został po raz czwarty, choć tak naprawdę będzie to jego trzecia pełna kadencja. Pierwsza dotyczy lat 2008 - 2012, druga 2012 - 2016. Ta nowa potrwa do 2020 roku.
67-latek był faworytem wyborów. - Znam moich współpracowników i za mojej kadencji osiągnęliśmy znaczące sukcesy: zarówno sportowe, jak i organizacyjne. Wciąż jest jednak dużo do zrobienia. Idziemy małymi krokami do przodu. Jestem zwolennikiem systematycznej pracy i konsekwentnego dążenia do celu - mówił w lipcu.
Jego ponowny wybór na prezesa może sporo wyjaśnić w kwestii posady selekcjonera reprezentacji Polski mężczyzn. Obecnie drużynę prowadzi Tałant Dujszebajew, ale jego kontrakt obowiązuje tylko do końca listopada. Przedłużenie umowy w sporej mierze uzależnione było właśnie od październikowych wyborów władz. Kraśnicki jest zwolennikiem dalszej współpracy z Kirgizem.
- Chcę z nim pracować. Czeka nas rozmowa. Charakter jego pracy będzie już jednak nieco inny, bo trener pierwszej reprezentacji musi wyznaczać kierunek dla rozwoju męskiej piłki ręcznej. Chcemy korzystać z jego doświadczenia i słuchać sugestii - mówił tuż po igrzyskach w Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: przepraszam za "czerwień", ale sędzia mógł darować
{"id":"","title":""}
Nawet za komuny ktoś się postawił, a tu zero przeciw!
Czyli transmisje piłki ręcznej w kanałach kodowanych i płatnych, zero rozwoju, zero szk Czytaj całość