SG Flensburg-Handewitt - Orlen Wisła. Płocczanie walczą o honor

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Po wysokiej, ale zasłużonej niedzielnej porażce z Bjerringbro-Silkeborg, Orlen Wisła Płock stanie przed szansą odniesienia pierwszego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Zadanie wicemistrza Polski jest jednak bardzo wymagające.

Po blamażu w Danii (porażka 24:33), "Nafciarze" nie wrócili nawet do domów. Z Bjerringbro udali się bezpośrednio do Flensburga, gdzie w piątej kolejce bieżącego sezonu najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie zmierzą się z wicemistrzem Niemiec, drużyną SG Flensburg-Handewitt.

Oba zespoły spotkały się już w ubiegłorocznej Lidze Mistrzów. Wówczas dwukrotnie wygrała ekipa z północnych Niemiec. Trzeba jednak przyznać, że konfrontacje polsko-niemieckie były bardzo zacięte. Od tamtej pory sporo się zmieniło, przede wszystkim na stanowisku trenera "Nafciarzy" Manola Cadenasa zastąpił Piotr Przybecki.

Dla szkoleniowca Wisły będzie to mecz o wyjątkowym podtekście, wszak zespół z Flensburga prowadzi Ljubomir Vranjes. Byli szczypiorniści dobrze się znają - spędzili wspólnie dwa sezony w HSG Nordhorn-Lingen w niemieckiej Bundeslidze. Nieraz spotykali się również po przeciwnych stronach parkietu. Teraz zmierzą się w innej roli.

Wiślacy są we Flensburgu od poniedziałku. We Flens-Arenie mają wystąpić wszyscy zawodnicy, którzy pojawili się na parkiecie podczas niedzielnego starcia z Bjerringbro-Silkeborg. W związku z tym, zabraknie między innymi Marcina Wicharego.

ZOBACZ WIDEO Bereszyński: nie baliśmy się Realu

Zawodnicy wicemistrza Polski będą musieli uważać na Francuza Kentina Mahe, który jak na razie zdobył dziewiętnaście bramek dla drugiej drużyny Bundesligi, z czego aż dziewięć w starciu z Telekomem Veszprem. Wśród "Nafciarzy" z kolei jest najskuteczniejszy Sime Ivić, zdobywca siedemnastu trafień.

Będzie to pojedynek ważny dla obu drużyn, bo zarówno Wisła, jak i Flensburg, bardzo potrzebują punktów w tabeli grupy A. Płocczanie mają na swoim koncie tylko jedno "oczko", zaś Niemcy o dwa więcej. - Nasza sytuacja nadal jest sprawą otwartą - mówił po przegranej w Danii Przybecki. Jeżeli wicemistrzowie Polski chcą awansować do czołowej szesnastki, to powinni w Niemczech chociaż zremisować.

SG Flensburg-Handewitt - Orlen Wisła Płock / 19.10.2016, godz. 18:30.

Komentarze (18)
avatar
vivenatroniewpotrójnejkoronie
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiślak sięgać pamięcią daleko nie muszę bo kilka dni temu w LM przegraliście -9 z Bjerringbro-Silkeborg :) 
avatar
vivenatroniewpotrójnejkoronie
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakoś wy wspominacie wasze 'wspaniale' zwycięstwa z 2015 i 2014 roku o samo się tyczy was : wspominanie porażki Vive z Vardarem i na koniec pisanie prawdy to nie trolowanie... 
z Tumskiego Wzgórza
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Żarty się skończyły i dzisiaj trzeba koniecznie zdobyć co najmniej punkt. Przybecki mówi że Flensburg jest pod presja, a Wisła to nie? Po ostatniej wpadce mamy można powiedzieć 4 pkt straty do Czytaj całość
avatar
vivenatroniewpotrójnejkoronie
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Do Wiślak który mnie zablokował: Da się zawsze może być 23:37 jak ostatnio z thw kiel :) 
avatar
Wiślak
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gorzej niż z Silkeborgiem się nie da już zagrać więc trzymajmy się tego ;) A tak na poważnie to nie możemy sobie poradzić z klątwą duńskich zespołów. O ostatniej wpadce trzeba jednak jak najszy Czytaj całość