Najtrudniejsze zadanie przed Polakami. Na początek Biało-Czerwonych czeka starcie z nieobliczalnymi Serbami, a przecież w grupie są jeszcze coraz silniejsi Białorusi (wprawdzie bez Siergieja Rutenki) i bardzo groźni u siebie Rumuni. Nasi szczypiorniści trafili do najbardziej wyrównanej ze wszystkich grup i awans na pewno nie będzie formalnością.
Z pozostałych zestawów ciekawie będzie w rywalizacji Szwecji, Rosji i Czarnogóry. W pierwszej serii reprezentacja Trzech Koron podejmie w Lund drużynę z Bałkanów. Po zmianach w kadrze (Kristjan Andresson w roli trenera, rezygnacja Tobias Karlsson i Mattias Andersson), Szwedów czeka trudna przeprawa. Czarnogórcy z kilkoma zawodnikami europejskiej klasy (m.in. Vuko Borozan z Vardaru Skopje) mają apetyt na kolejny awans do europejskiego czempionatu. Stawkę uzupełniają Słowacy, którym nie przyznaje się jednak wielkich szans.
Przeżywająca kryzys reprezentacja Macedonii rozpocznie rywalizację od starcia z Ukrainą. Prawdziwym testem dla Borko Ristowskiego i kolegów będzie pojedynek z Czechami, którzy z wracającym do kadry Filipem Jichą mogą na poważnie myśleć o miejscu w dwójce. Faworytem wydaje się Islandia, nawet pomimo słabych występów w ostatnich miesiącach. Drużyna z wyspy gejzerów wystąpi bez Snorri Steinna Gudjonssona czy Alexandra Peterssona. Doświadczeni gracze zakończyli reprezentacyjną karierę.
Na inaugurację dość łatwe zadania przed faworytami. Francuzi zmierzą się z Litwą, która od 1998 roku nie wystąpiła na mistrzostwach Starego Kontynentu. Główni rywale Trójkolorowych, Norwegowie, zagrają z Belgami. Pewne zwycięstwo na swoim koncie powinni zapisać Niemcy, którzy pojadą do Portugalii. Tiago Rochę i kolegów nie można jednak zlekceważyć. Na własnej skórze przekonali się o tym Islandczycy, którzy w eliminacjach mistrzostw świata 2017 przegrali na Półwyspie Iberyjskim 20:21.
ZOBACZ WIDEO Skorupski na remis ze Szczęsnym. Bramkarz Empoli zatrzymał Romę. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ciekawie zapowiada się walka o awans z trzeciej grupy. Zdecydowanym faworytem jest Hiszpania, ale za jej plecami zapowiada się wyrównany bój o drugie miejsce. Bośniacy z bombardierem z Azotów Puławy, Nikolą Prce kontra Austriacy z gwiazdami Bundesligi, Robertem Weberem, Raulem Santosem i Nikolą Bilykiem. Jeśli ostatni z nich utrzyma formę z ostatnich tygodni, to Bośniakom będzie piekielnie trudno o sukces.
Pierwsza kolejka eliminacji mistrzostw Europy 2018:
Grupa 1:
Węgry - Łotwa, 2.11. godz. 18.00
Dania - Holandia, 3.11, godz. 20.30
Grupa 2:
Białoruś - Rumunia, 2.11, godz. 19.00
Polska - Serbia, 3.11, godz. 20.00
Grupa 3:
Austria - Finlandia, 2.11, godz. 20:25
Hiszpania - Bośnia i Hercegowina, 2.11, godz. 20:30
Grupa 4:
Macedonia - Ukraina, 2.11, godz. 18.30
Islandia - Czech, 2.11, godz. 19.30
Grupa 5:
Słowenia - Szwajcaria, 2.11, godz. 18.00
Niemcy - Portugalia, 2.11, godz. 19.00
Grupa 6:
Rosja - Słowacja, 2.11, godz. 19.30
Szwecja - Czarnogóra, 3.11, godz. 19.15
Grupa 7:
Norwegia - Belgia, 2.11, godz. 19.00
Francja - Litwa, 3.11, godz. 19.00