Puchar EHF: hit dla KIF Kolding, kluby z Bundesligi górą

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: KIF Kolding w czasie występów w Lidze Mistrzów
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: KIF Kolding w czasie występów w Lidze Mistrzów

Rywalizacja w III rundzie kwalifikacji Pucharu EHF rozgorzała na dobre. Oprócz Azotów Puławy, w sobotę na parkiet wybiegło 14 zespołów. Najciekawiej było w starciu Ademar Leon z KIF Kolding.

Duńczycy, uczestnicy Ligi Mistrzów sprzed kilku miesięcy, dokonali przed sezonem wielu wzmocnień (m.in. Antonio Garcia i Niko Mindegia) i z miejsca stali się kandydatami do triumfu w Pucharze EHF. Na drodze KIF Kolding już w III rundzie kwalifikacyjnej stanął groźny rywal, ABANCA Ademar León.

Bohaterem starcia został Konstantin Igropulo. Rosjanin, przez lata opoka Barcelony i Fuechse Berlin, rzucił 10 bramek. Ze znakomitej strony przed rodakami pokazał się Garcia, kilka razy obrońcom urwał się jeden z największych talentów na pozycji skrzydłowego, Magnus Landin. Duńczycy wywieźli z Hiszpanii solidną zaliczkę przed rewanżem (27:24).

Nie zawiedli przedstawiciele Bundesligi, choć trzeba przyznać, że nie mieli zbyt wymagających rywali. SC Magdeburg poprawił sobie humoru po ligowym laniu z TSV Hannover-Burgdorf (22:36) i rozbił RK Nexe Nasice. Jeden z najlepszych występów od kilku tygodni zanotował dołujący ostatnio Michael Damgaard. Tempa nie zwalnia też Matthias Musche, który od czasu występu w meczu reprezentacji z Portugalią prezentuje się co najmniej solidnie. Bez wielkiego udziału najlepszego snajpera Johannesa Sellina, MT Melsungen swobodnie ograło HC Zamet 34:23.

Ciekawie takze w rywalizacji Helvetii Anaitasuna z Csurgói KK, zespołów o dość podobnej klasie. Po pierwszej rundzie w znacznie lepszej sytuacji Hiszpanie, którzy prowadzenie przez Mikela Aguirrezabalagę wygrali 27:21. Bardzo cenny triumf na koncie SKA Mińsk. Białorusini pokonali Saint Raphael Var HB, m.in. w składzie z reprezentantem Francji, Adrienem Simonem Di Pandą.

ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"

Puchar EHF, III runda kwalifikacyjna (1. mecz):

ABANCA Ademar León - KIF Kolding 24:27 (11:13)
Najwięcej bramek: dla Ademar - Alejandro Costoya, Juan Antonio Garcia Lorenzana - po 4; dla KIF - Konstantin Igropulo 10, Niko Mindegia 6

SCM Politehnica Timisoara - RK Riko Ribnica 27:22 (14:11)
Najwięcej bramek: dla Politehniki - Marko Simović 8, Vuk Mikosević 7; dla Ribnicy - Jan Grebenc 6, Patrik Leban 5

Helvetia Anaitasuna - Csurgói KK 27:21 (13:12)
Najwięcej bramek: dla Helvetii - Mikel Aguirrezabalga 9, Filipe Mota 5; dla Csurgoi - Aleg Astraszapkin 6, Borut Oslak 3

SC Magdeburg - RK Nexe Nasice 31:22 (17:12)
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Michael Damgaard 9, Matthias Musche 6; dla Nexe - Vedran Zrnić 8, Sasa Barisić, Marin Vegar - po 4

HC Zamet - MT Melsungen 23:34 (13:17)
Najwięcej bramek: dla Zamet - Paulo Grozdek, Mateo Hrvatin - po 4; dla Melsungen - Marino Marić, Michael Allendorf - po 8

SKA Mińsk - Saint Raphael Var HB 30:28 (16:13)
Najwięcej bramek: dla SKA - Mikita Waliupow 9, Artsem Karalek 7; dla Saint Raphael - Aurelien Abily 9, Geoffroy Krantz, Adrien Di Panda - po 4

Dinamo Astrachań - HC Midtjylland 29:29 (16:14)
Najwięcej bramek: dla Dinama - Jurij Orłow 9, Andriej Demczenko, Denis Wasiljew - po 5; dla Midtjylland - Morten Slundt, Eivind Tangen - po 6

Źródło artykułu: