Jacek Będzikowski: Zabrakło nam agresji. Graliśmy po prostu głupio

Materiały prasowe / PGNIG SUPERLIGA / Jacek Będzikowski w roli trenera
Materiały prasowe / PGNIG SUPERLIGA / Jacek Będzikowski w roli trenera

Meble Wójcik Elbląg doznał w niedzielę jedenastej porażki w sezonie. - Wynik spotkania został ustalony w pierwszej połowie - stwierdził po meczu z Chrobrym Głogów trener Jacek Będzikowski. Jego drużyna uległa na wyjeździe 23:28.

- Źle zaczęliśmy ten mecz, zabrakło nam agresji. Pierwsza połowa wyglądała bardzo źle w naszym wykonaniu. Popełniliśmy zbyt dużo prostych technicznych błędów, straciliśmy zbyt dużo prostych bramek. Graliśmy po prostu głupio. Nie było tempa, nie było po prostu wszystkiego. Tak doświadczona drużyna jak Chrobry skwapliwie to wykorzystała i stąd ta duża przewaga - ocenił.

Do przerwy drużyna Będzikowskiego przegrywała w Głogowie aż 9:15. "Meblarzom" szło jak po grudzie zwłaszcza w drugim kwadransie, w którym Chrobry powiększył prowadzenie z trzech do sześciu bramek. Po zmianie stron gospodarze odskoczyli nawet na dystans siedmiu goli (20:13), ale wtedy przyjezdni zerwali się do pogoni.

- Staraliśmy się walczyć. Powiedzieliśmy sobie, że będzie starali się zdobywać bramka po bramce. Udało się to w pewnym stopniu - dodaje Będzikowski. W 55. minucie Meble doprowadziły do wyniku 21:23 i nagle zgubiły rytm. - Dwa głupie błędy, brak doświadczenia mojej młodej drużyny, kilka prostych rzutów - wyliczał Będzikowski.

W efekcie Chrobry końcowe pięć minut wygrał 5:2, a w całym meczu triumfował różnicą pięciu trafień. - Niestety, w Superlidze trudno zdobywać bramki przeciwko tak dobremu bramkarzowi rzucając po prostej. Tego moi chłopcy muszą się nauczyć, że ten skok z I ligi do Superligi jest trudny i trzeba przejść szybki kurs uczenia się.

ZOBACZ WIDEO Cavani bohaterem, połówka Rybusa, epizod Krychowiaka - skrót meczu Lyon - PSG [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Wyciągając pozytywy, możemy być zadowoleni z drugiej połowy, bo zaczęliśmy walczyć, ale tak naprawdę wynik spotkania został ustalony w pierwszej połowie - skończył.

"Meblarze" po 12 spotkaniach mają na koncie zaledwie dwa punkty. To najsłabszy wynik w lidze. O jego poprawienie trudno będzie w najbliższej serii - ambitnego beniaminka czeka bowiem wyjazd na teren wicemistrza Polski, Orlen Wisły Płock.

Źródło artykułu: