Oba zespoły od samego początku nastawiły się na atak. Spójnia od samego początku minimalnie prowadziła, jednak drużyna z Wągrowca grała bardzo ambitnie i przez długi czas nie dawała wyjść gospodarzom na prowadzenie wyższe, niż różnicą dwóch bramek. W końcu jednak po rzutach Bogdana Oliferchuka i Pawła Pedryca, drużyna, którą prowadzi Marcin Markuszewski wyszła na 10:7.
Nielba mimo znakomitej postawy Roberta Kamyszka, byłego zawodnika klubu z Wągrowca, który obecnie reprezentuje gdyńskie barwy starała się doprowadzić do wyrównania. Kamyszek na sześć minut przed końcem pierwszej połowy rzucił jednak dwie ważne bramki i powiększył prowadzenie swojej ekipy do czterech bramek.
Wielkopolanie tuż przed przerwą zebrali się raz jeszcze. Skuteczny był Paweł Gregor i na drugą część spotkania obie drużyny wychodziły przy wyniku 18:17. Rozmowa motywacyjna w gdyńskiej szatni była dużo bardziej efektywna. Spójnia rzuciła cztery bramki z rzędu, wychodząc na najwyższe w tym spotkaniu prowadzenie.
Do końca meczu obie drużyny skupiły się już tylko na ataku. W samej drugiej połowie padło aż 39 bramek, co czasami zdarza się przez 30 minut meczu. Przy takiej grze lepiej czuli się gdynianie, którzy seriami posyłali piłki w kierunku bramki gości.
W drużynie gospodarzy groźne były praktycznie wszystkie pozycje. Gra Spójni w ataku była urozmaicona, a gdy na 9 minut przed końcem trafił Maciej Marszałek, na tablicy wyników widniał już rezultat 35:26. Ostatecznie Spójnia Gdynia wygrała 43:31 i przedsezonowy cel tej drużyny, jakim jest awans do PGNiG Superligi staje się coraz bardziej realny.
Spójnia Gdynia - Nielba Wągrowiec 43:31 (18:17)
Spójnia: Zimakowski - Kamyszek 8, K.Pedryc 6, Lisiewicz 5, Ćwikliński 5, Marszałek 5, Brukwicki 4, P.Pedryc 3, Rychlewski 2, Ringwelski 2, Matuszak 2, Oliferchuk 1.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min. (K.Pedryc 4 min., Marszałek 2 min., Rychlewski 2 min., Zimakowski 2 min., Oliferchuk 2 min.)
Nielba: Matyjak, Napierała - Gregor 10, Gąsiorek 5, Hoffmann 4, Widziński 3, Izban 2, Skrzypczak 2, Świerad 2, Matłoka 1, Pietrzkiewicz 1, Biniewski 1 oraz Karczewski.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Pietrzkiewicz 4 min. - cz.k., Skrzypczak 4 min., Hoffmann 2 min.).
Sędziowie: M.Orzech, R.Orzech.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}