- To była trudna decyzja, ale potwierdzam: chcę tej pracy - powiedział Prokop na konferencji po środowym meczu Bundesligi z Flensburgiem.
Pochodzący z Koethen trener uciął tym samym medialne dywagacje dotyczące jego przyszłości i posady selekcjonera kadry. We wtorek niemieckie media podały, że Prokop odrzucił propozycję DHB (Niemiecka Federacja Piłki Ręcznej) i zostanie w Lipsku. Teraz wiadomo już, że 37-latek odejdzie z klubu na rzecz pracy z reprezentacją.
- Praca selekcjonera jest bardzo atrakcyjna - i to mimo że Lipsk był i jest dla mnie częścią serca. Podjąłem osobistą decyzję i przekazałem federacji, że chcę objąć posadę trenera drużyny narodowej - dodał.
Prokop zajmie miejsce Dagura Sigurdssona - fenomenalnego Islandczyka, który przebudował kadrę i doprowadził ją w tym roku do mistrzostwa Europy i brązu igrzysk w Rio. 43-latek miał być trenerem Niemców aż do igrzysk w Tokio, ale wkrótce rozwiąże swoją umowę z DHB i obejmie reprezentację Japonii.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Jedyną niewiadomą pozostaje teraz moment, w którym Prokop przejmie drużynę od Sigurdssona. Niemiecki portal Handball World podaje, że może to nastąpić już po styczniowych mistrzostwach świata we Francji. Wcześniej musi jednak dojść do rozmów DHB z klubem z Lipska. Prokop ma tam ważny kontrakt do 2021 roku.
Prokop karierę trenerską rozpoczynał w 2003 roku jako opiekun Eintrachtu Hildesheim. W kolejnych latach pracował w klubach z niższych lig - MTV Brunszwik i TSV Hannover-Anderten, rezerwach SC Magdeburg oraz SV Post Schwerin. W listopadzie 2012 roku przejął TUSEM Essen, a od początku sezonu 2013/14 jest opiekunem SC DHfK Lipsk. W obecnych rozgrywkach jego zespół zajmuje 6. miejsce w Bundeslidze.