Biało-Czerwoni turniej we Francji rozpoczęli od trzech porażek. Ta ostatnia - w poniedziałek z Rosją (20:24) - zamknęła naszej drużynie drogę do 1/8 finału.
- Nie wykorzystaliśmy bardzo dużej liczby stuprocentowych sytuacji - mówi Gębala. - Nie mieliśmy problemów z doprowadzaniem do tych pozycji, ale nie kończyliśmy ich. Zatrzymał nas bramkarz .
Teraz nasz zespół zagra o piąte miejsce w grupie. - Japonia to nie są chłopcy do bicia. Pokazali, że potrafią grać w piłkę ręczną. Dla nas jest bardzo ważne to, żebyśmy wygrali w końcu jakiś mecz. Musimy sami sobie udowodnić, ze potrafimy zwyciężać na dużych imprezach.
Nasz obrotowy podkreśla, że turniej jeszcze się dla Polaków nie skończył. - Teraz jest ciężko, ale musimy wstać i dalej walczyć o każdy centymetr boiska - mówi. - To ważne dla budowania drużyny. Chcemy jechać do domu z podniesionymi głowami.
Gębala zapowiada też, że w przyszłości będzie lepiej. - Ludzie muszą zrozumieć, że zagraliśmy razem dopiero sześć meczów - wyjaśnia. - Gdy będzie ich czternaście czy piętnaście to myślę, że zaczniemy wygrywać cięższe spotkania.
Kamil Kołsut z Nantes
ZOBACZ WIDEO Dakar: od La Paz do... Krakowa. Jaki to był rajd? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}